Zagłębie straci ponad 200 tysięcy złotych

37

LUBIN. Powyżej 200 tysięcy złotych – tyle Zagłębie Lubin straci na zamknięciu stadionu Dialog Arena. Dziś odbyła się konferencja z udziałem prezesa lubińskiego klubu Marka Bestrzyńskiego i przewodniczącego rady nadzorczej Zagłębia Bogusława Grabonia.

 

Decyzję o o zamknięciu stadionu Zagłębia Lubin podjął wojewoda dolnośląski. Oznacza, to że fani lubińskiego klubu nie zobaczą z perspektywy trybun meczu z walczącą o mistrzostwo Polski Wisłą Kraków.

– Chcemy dokładnie zapoznać się z uzasadnieniem tej decyzji i podjąć odpowiednie kroki – mówi Marek Bestrzyńki. – Oprócz tego, że jesteśmy klubem sportowym, jesteśmy także spółką, która prowadzi normalną biznesową działalność, a zamknięcie naszego stadionu wiąże się ze stratami finansowymi – dodaje prezes Zagłębia. – Ta strata to ponad 200 tysięcy złotych – ujawnia sternik lubińskiego klubu.

Klub ma możliwość odwołania się od decyzji wojewody – Mamy na to 14 dni i na pewno rozważymy taką możliwość. Do meczu z Wisłą nie pozostało zbyt wiele czasu, więc jeśli zdecydujemy się na takie kroki musimy działać szybko – mówi Bogusław Graboń.

Oprócz stadionu Zagłębia zamknięty został także stadion ostatniego rywala "Miedziowych" Śląska Wrocław. Jedynym z powodów takiego obrotu sprawy były race odpalone przez kibiców na Dialog Arenie. – Musimy pamiętać, że na stadionach obowiązują pewne zasady, których trzeba przestrzegać. Jeśli jest zakaz używania pirotechniki, to nie może być tak, że jest ona odpalana – dodaje przewodniczącego rady nadzorczej Zagłębia.

Przed meczem kibice zarówno Zagłębia jak i Śląska byli skrupulatnie przeszukiwani przez służby porządkowe i ochronę – Nasz stadion jest jednym z najbezpieczniejszych w Polsce, jednak kibice mają swoje sposoby na wznoszenie zabronionych materiałów. Przed meczem derbowym kibice Zagłębia i Śląska byli dokładnie przeszukiwani, ale i to nie przyniosło efektu – kończy Marek Bestrzyński.


POWIĄZANE ARTYKUŁY