Zagłębie – SPR. Emocje gwarantowane!

15

Pojedynek lidera i wicelidera tabeli, czyli SPR-u Lublin i Zagłębia Lubin to najciekawsze spotkanie rozgrywanej w weekend 17. kolejki ekstraklasy kobiet. Mecz ten, co bardzo prawdopodobne, poza znaczeniem prestiżowym, może zadecydować o pierwszym miejscu przed fazą play-off.

 

Sobotnie spotkanie w Lubinie to nie tylko pojedynek odwiecznych rywalek, które już kilkakrotnie spotykały się w najważniejszych fazach mistrzostw Polski czy Pucharu Polski, ale prawdopodobnie mecz, który zadecyduje o pierwszym miejscu przed fazą play-off. Oba zespoły dzieli bowiem tylko punkt, co gwarantuje nam ogromne emocje, które powinny być podgrzewane przez zapowiadaną zorganizowaną grupę kibiców Zagłębia, którzy popis swoich umiejętności dali już w spotkaniu przeciwko KPR-owi Jelenia Góra.

Podopieczne Bożeny Karkut w środę rozegrały rewanżowy mecz 1/2 finału Pucharu Polski z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Lubinianki ponownie okazały się lepsze, wygrywając 32:30 i awansując, po raz kolejny z rzędu, do finału tych rozgrywek. Na szczęście dla zawodniczek Zagłębia obyło się bez kontuzji, co jest niezwykle ważne przed kolejnymi spotkaniami. Sporym problemem gospodyń może być jednak zmęczenie spowodowane podróżami i brak czasu na przygotowanie do sobotniego pojedynku, choć takie mecze, jak ten sobotni, wyzwalają dodatkowe siły. Wicemistrzynie Polski nie ukrywają, że tym razem są niesamowicie zdeterminowane by pokonać SPR. Nie jest to pozbawione podstaw, ponieważ w dobrej formie są bramkarki z Lubina. Wysoką dyspozycję prezentują również Karolina Semeniuk, Joanna Obrusiewicz czy coraz odważniej poczynająca sobie Kinga Byzdra, która powoli wyrasta na jedną z pierwszoplanowych zawodniczek zespołu prowadzonego przez Bożenę Karkut.

Lublinianki, z powodu przełożenia meczów Pucharu Polski z Politechniką Koszalińską, mogły spokojnie przygotowywać się do kolejnych pojedynków w lidze i europejskich pucharach. Co prawda SPR miał tydzień wolnego, jednak podopieczne Grzegorza Gościńskiego nie próżnowały bowiem ten ostatni zaaplikował im ciężkie treningi, mające dać efekty w końcówce wyczerpującego sezonu. W sobotę mistrzynie Polski straciły pierwszy punkt w sezonie i jednocześnie przerwały passę 46 kolejnych zwycięstw. Po tamtym spotkaniu trener lublinianek zapowiadał rozpoczęcie nowej serii, już od meczu w Lubinie. W ekipie mistrzyń Polski, poza przeziębieniami Justyny Jurkowskiej i Aukse Rukaite, większych problemów nie ma. Trenera Gościńskiego martwić może jedynie forma zmienniczek, które nie wnoszą do gry tyle, ile by od nich oczekiwał. Dlatego też na Dolnym Śląsku zapewne skorzysta głównie z doświadczonych zawodniczek, które po raz kolejny będą musiały wziąć odpowiedzialność za wynik na swoje barki.

źródło: SportoweFakty.pl


POWIĄZANE ARTYKUŁY