Piłkarze KGHM Zagłębia Lubin w niedzielny wieczór pokonali Legię Warszawa 3:1. Pierwsza bramka to samobójcze trafienie Piątkowskiego, a kolejne gole zdobywali Leonardo Rocha i Jakub Sypek.
Mecz z Legią od kilkunastu dni elektryzował fanów Miedziowych i długo przed pierwszym gwizdkiem zostały wyprzedane bilety. Przy komplecie publiczności obie drużyny nie zawiodły i dały dobre widowisko. Wbrew oczekiwaniom to Zagłębie od początku przejęło inicjatywę i pierwsze groźne sytuacje należały do Dziewiatowskiego i Reguły. Było też dużo walki w środku boiska. W 32. minucie w pole karne Legii wpadł Marcel Reguła i po jego uderzeniu piłka odbiła się od Piątkowskiego i wpadła do siatki. Przed zejściem do szatni ofensywa gospodarzy znów dała się rywalom we znaki. Po strzale Dziewiatowskiego piłkę z linii bramkowej wybił Piątkowski, ale obrońca Legii zrobił to… ręka. Sędzia podyktował rzut karny, a wychowanek Zagłębia grający w stołecznym klubie został ukarany czerwoną kartką. Na linii jedenastu metrów piłkę ustawił Leonardo Rocha i zdobył swojego kolejnego gola w tym sezonie.
Legia mimo gry w dziesiątkę wyszła bardzo zmotywowana po przerwie i już w 53. minucie kontaktowego gola zdobył Kacper Urbański. „Miedziowi” ograniczyli się do kontrataków, a Legia prowadziła grę. W 71. minucie Dominik Hładun wybił piłkę ze swojej linii bramkowej ratując Zagłębie przed utratą gola, ale okupił to kontuzją i w jego miejsce musiał wejść Jasmin Burić. W 85. minucie w fenomenalnej okazji znalazł się Szmyt, ale z najbliższej odległości strzelił nad bramką gości. W doliczonym czasie gry Zagłębie przeprowadziło skuteczną kontrę, po której do siatki trafił Jakub Sypek.
Dla Zagłębia Lubin to pierwsze ligowe zwycięstwo z Legią Warszawa od dziesięciu spotkań! „Miedziowi” po tym zwycięstwie przeskakują stołeczny klub w tabeli i meldują się na 7. pozycji.
W następnej kolejce lubinianie zagrają z beniaminkiem z Niecieczy na wyjeździe.
Fot. Paweł Andrachiewicz
