Zagłębie najbardziej dochodowe

44

Pierwszy w historii ranking polskich klubów piłkarskich (odpowiednik Football Money League – zestawienie najbardziej dochodowych europejskich klubów nadzorowane przez Deloitte Wielka Brytania) przygotowany przez Deloitte Polska i redakcję "Forbesa" wygrał mistrz Polski, Zagłębie Lubin.

Niemal 80 proc. przychodów Zagłębia pochodzi ze źródeł komercyjnych, do których analitycy Deloitte zaliczają umowy sponsorskie, sprzedaż pamiątek oraz przychody z reklam. Nietrudno się domyślić, że zdecydowana większość to gotówka z KGHM, którego największy pakiet akcji (prawie 42 proc.) ma skarb państwa. (…)

 

 

 

Wcześniejsze wybory parlamentarne prawdopodobnie doprowadzą do zmian w spółce, a nowe władze mogą przykręcić kurek z pieniędzmi dla klubu. Choć całkowite wyjście KGHM z Zagłębia jest niemożliwe (partnerstwo trwa już blisko 50 lat), to nawet zmniejszenie dotacji o kilkadziesiąt procent może zakończyć się dla lubinian katastrofą (w 2006 r. mieli 8,8 mln zł straty). Podobne problemy mogą mieć Wisła Płock (PKN Orlen) i PGE GKS Bełchatów (PGE). (…)

Pod względem proporcji badanych przychodów najlepiej prezentuje się Legia Warszawa. Jest to zasługa rozsądnej strategii ITI (97,5 proc. udziałów w klubie). Według mediów ze sprzedaży zawodników klub pozyskał tego lata ponad 40 mln złotych. (…)

Jeśli chodzi o podział przychodów, dobrze wygląda także Widzew Łódź. Wprawdzie sukcesów na razie nie osiąga, lecz pieczę nad nim sprawuje Zbigniew Boniek, a nikogo nie trzeba przekonywać o jego znajomości zasad działania futbolowej machiny.

Kluby piłkarskie nie zawsze są źródłem zarobku. Dotyczy to nie tylko Polski. FC Barcelona, wicelider Football Money League (259,1 mln euro przychodów w sezonie 2005/2006), dopiero niedawno zaczęła przynosić zyski, lecz z długów (swego czasu było to już 186 milionów euro) planuje wyjść dopiero w 2010 roku.

Polskie kluby duże nadzieje wiążą z przyszłym sezonem. Latem 2008 r. wygasa bowiem umowa Canal+ na transmitowanie meczów Orange Ekstraklasy. Już tej jesieni mają rozpocząć się rozmowy o kolejnych sezonach.

– To będzie kluczowe rozdanie. Wartość umowy może wzrosnąć pięciokrotnie albo i więcej [dziś jest to 55 mln zł rocznie – red.] – ocenia Konrad Pudło, prezes i właściciel firmy Pentagon Research, zajmującej się badaniami rynku mediów.

Według przedstawicieli platform telewizyjnych takie szacunki mogą być przesadzone. Raczej nikt nie zdecyduje się na wyłożenie 250-300 milionów, ale walka zapowiada się ciekawie. Wystarczy krótkie spojrzenie na ranking i od razu widać, że dwu-, trzykrotny wzrost przychodów z transmisji skokowo poprawi sytuację finansową niektórych. Na dodatek wygasa również umowa sponsora tytularnego polskiej ligi – PTK Centertel. Dotychczasowa, 3,5-letnia opiewała na kwotę 31,6 mln złotych.

Wszyscy bez wyjątku twierdzą, że największą bolączką polskiego futbolu, a jednocześnie przeszkodą numer jeden w prowadzeniu piłkarskiego biznesu jest słaba infrastruktura.

– Jej poprawa to konieczność, jeśli ktoś chce osiągnąć sukces w piłce nożnej, zarówno biznesowy, jak i sportowy – zapewnia Jarosław Ostrowski, członek zarządu Legii Warszawa. – Na komfortowy i nowoczesny stadion przyjdzie znacznie więcej kibiców niż na stary i zniszczony – wtóruje mu partner Deloitte Władysław Szwoch. (…)

Nowoczesny stadion powinien mieć nie tylko wysokiej klasy boisko, ale również restauracje, kawiarnie, sklepik klubowy. Kiedy wszystko jest urządzone jak należy, będzie przynosić sporo gotówki do klubowej kasy. (…)

Łączne przychody klubów objętych rankingiem wyniosły w 2005 roku 151,5 mln złotych, a w 2006 r. wzrosły do 177 mln zł, prawie 17 procent. To wskaźnik wyższy niż wzrost pensji czy PKB. Jak oceniają eksperci, zauważalnie podniósł się też poziom rozgrywek ligowych.

W polskiej piłce drzemie ogromny potencjał. Nie ma żadnych przeszkód, by 20 tys. widzów przychodziło na każdy mecz, a nie tylko na stadion w Poznaniu. W Polsce mieszka prawie 40 mln osób i duża część z nich to potencjalni kibice.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY