Wszystko jest już jasne. Kibice KGHM Zagłębia Lubin od przyszłego sezonu będą oglądali derby ekipy Piotra Stokowca z Miedzią Legnica i Chrobrym Głogów. Piłkarze z Lubina mieli jeszcze matematyczne szanse na uratowanie swej sytuacji w przypadku trzech zwycięstw z rzędu w Grupie B. Porażka z Piastem Gliwice była gwoździem do trumny dla miedziowych.
Derbowi rywale Zagłębia, z którymi przyjdzie się zmierzyć zespołowi w I lidze, poczynają ciekawe wzmocnienia i na pewno pojedynki te będą obfitowały w zażartą rywalizację. Miedź Legnica obecnie testuje 27-letniego Daniela Keona, który gra na pozycji środkowego, defensywnego pomocnika. Klub zza miedzy nie ukrywa, że wiąże nadzieje z reprezentantem Trynidadu i Tobago. Zawodnik podpisał przedwstępnie 3-letni kontrakt z Miedzią. Ekipa Piotra Stokowca w meczu z Legnicą stanie naprzeciw byłych kolegów. W bramce Miedzi zobaczymy pewnie Aleksandra Ptaka, a jednym z napastników jest wychowanek Lubina, Mateusz Szczepaniak. Kibice dobrze pamiętają także Wojciecha Łobodzińskiego.
Co do ekipy z Głogowa, to po siedemnastu latach Chrobry wrócił na zaplecze ekstraklasy i na pewno nie pozwoli tak łatwo sobie tego odebrać. Warto wspomnieć, że w ekipie tej na pozycji bramkarza gra dobrze niegdyś rokujący w Młodej Ekstraklasie Zagłębia Lubin, Amadeusz Skrzyniarz.
Gdyby przyjrzeć się pozostałym ekipom z I ligi, to miedziowi mają z nimi sporo wspólnego. Flota Świnoujście, w której grał niedoceniony w Lubinie Konrad Forenc, Arka Gdynia, gdzie na pozycji obrońcy występuje Paweł Oleksy, czy Sandecja Nowy Sącz. W tym zespole między słupkami stoi Marek Kozioł. Wychowanek Nowego Sącza również był piłkarzem Zagłębia. Gra tam również Mateusz Bartków niegdyś wypożyczony z Zagłębia do KS Polkowic. Polityka wypożyczania zawodników do I ligi zostanie chyba zastopowana na jakiś czas, bo zespół sam znalazł się na zapleczu ekstraklasy. Dodatkowo pierwszy zespół Zagłębia opuszczą prawdopodobnie piłkarze pokroju Davida Abwo. Kadrowo może więc sporo się zmienić, ale niekoniecznie na gorsze. Może w końcu szansę gry w pierwszej jedenastce na dłużej, dostaną utalentowani młodzi zawodnicy tacy jak Filip Jagiełło, Daniel Gałach czy Krzysztof Piątek.