Piłkarki ręczne KGHM Metraco Zagłębia Lubin zostały mistrzyniami Polski w sezonie 2010/2011! W piątym meczu wielkiego finału PGNiG Superligi Kobiet podopieczne Bożeny Karkut wygrały z SPR-em Lublin 31:30 (18:15) i zdobyły pierwsze w historii mistrzostwo Polski, sięgając tym samym po drugie w sezonie trofeum po Pucharze Polski. Zagłębie na tronie, Zagłębie w podwójnej koronie!
Już na ponad dwie godziny przed meczem pod halą SP 14 ustawiła się gigantyczna kolejka kibiców, którzy chcieli obejrzeć decydujący o mistrzostwie Polski mecz z perspektywy trybun. Dla wszystkich, którzy nie zdołali wejść do hali czekał telebim, na którym można było obejrzeć transmisję live z piątego meczu finałowego. W samej hali atmosfera była gorąca, a trybuny zapełniły się kibicami już na wiele ponad godzinę przed pierwszym gwizdkiem…
Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęły "Miedziowe", które od początku narzuciły doświadczonym rywalkom swój styl gry. Wynik w 2. minucie otworzyła Kinga Byzdra, skutecznie wykorzystując rzut karny. Chwilę później również skutecznym karnym odpowiedziała Sabina Włodek i był remis. Kolejne dwie bramki Moniki Migały i Klaudii Pielesz dały Zagłębiu prowadzenie 3:1. Kontaktową bramkę zdobyła Włodek, ale później zaczął się koncert "Miedziowych". W bramce znakomicie spisywała się Izabela Czarna, a jej koleżanki grały twardo w obronie i skutecznie w ataku, co szybko przyniosło efekt. W 7. minucie przy stanie 6:2 trener SPR-u, Edward Jankowski poprosił o czas, jednak nie zdało się to na wiele. Po kwadransie gry, kiedy kolejną bramkę zdobyła Kinga Byzdra na tablicy wyników było 10:5. Pięciobramkowa przewaga Zagłębia utrzymywała się do 23. minuty, kiedy było 15:10. Jeszcze przed przerwą zawodniczki z Lubelszczyzny zmniejszyły straty i na przerwę podopieczne Bożeny Karkut schodziły, prowadząc 18:15. Końcówka pierwszej części spotkania to popis Karoliny Semeniuk-Olchawy, która w trzy minuty zdobyła trzy bramki dla Zagłębia z rzędu.
Druga połowa rozpoczęła się od trafienia… "Semeny". W odpowiedz z karnego trafiła Sabina Włodek. Od 35. do 37. minuty lubinianki rzuciły trzy bramki, nie tracąc żadnej i wyszły na najwyższe prowadzenie w meczu – 22:16. "Miedziowe" nie pozwoliły sobie na rozluźnienie i kontrolowały wynik, prowadząc sześcioma bramkami do 45. minuty. Przyjezdne najwięcej problemów miały z przejściem szczelnej obrony Zagłębia, a jeśli już się to udawało na posterunku była Izabela Czarna. Zawodniczki SPR-u nie zamierzały się jednak poddawać i ruszyły do odrabiania strat, wszak czasu było jeszcze sporo. I tak w 56. minucie zrobiło się 29:26, a chwilę później już 29:27. Tak szybko jak lubinianki dały swoim przeciwniczkom nadzieje na korzystny wynik, tak szybko tej nadziei je pozbawiły. Po bramce Moniki Migały i dwóch trafieniach Karoliny Semeniuk-Olchawy było 31:27. Szansę na przywrócenie nadziei miała dwukrotnie Sabina Włodek, ale rzut karny wykonywany przez skrzydłową SPR-u broniła Izabela Czarna, która chwilę później zatrzymała tę samą zawodniczkę w sytuacji sam na sam. Trzy ostatnie bramki zdobył SPR, a konkretnie Izabela Puchacz, ale po końcowej syrenie to w ekipie Zagłębia zapanował szał radości i rozpoczęło się fetowanie mistrzostwa. Zagłębie na tronie, Zagłębie w podwójnej koronie!
KGHM Metraco Zagłębie Lubin – SPR AZS Pol Lublin 31:30 (18:15)
KGHM Metraco Zagłębie Lubin: Semeniuk-Olchawa 11 (1/1), Byzdra 6 (1/1), Migała 4, Pielesz 4, Obrusiewicz 4, Piekarz 1, Lisowska 1.
SPR AZS Pol Lublin: Włodek 8 (2/3), Majerek 6, Puchacz 5 (2/2), Marzec 4, Repelewska 2, Kucińska 2, Wojtas 1, Wilczek 1, Mihdalova 1.
Kary:
Zagłębie: 12 min.
SPR: 8 min.
Sędziowie: Bartosz Leszczyński i Marcin Piechota – obaj Płock; Delegat ZPRP: Marek Szajna (Warszawa).
Widzów: ok 900
Fot: AN