– Przepraszamy kibiców, którzy ucierpieli w wyniku incydentu związanego z zachowaniem pracowników ochrony podczas sobotniego meczu – władze Zagłębia Lubin właśnie wydały oświadczenie odnośnie zamieszek na stadionie podczas meczu miedziowych z Legią Warszawa. Podobne przeprosiny kieruje również szefostwo Impela, który tego dnia miał dbać o bezpieczeństwo lubinian na stadionie.
Jak już pisaliśmy, o sprawie poinformowali nas oburzeni Czytelnicy. Między dwoma kibicami a ochroniarzami doszło wtedy do przepychanek. – I ochrona od razu sięgnęła po gaz łzawiący, pryskając nim do niczemu niewinnych ludzi. A co gorsze, ucierpiały też dzieci – opowiadał nam jeden z lubinian.
Władze klubu tłumaczą, że jako organizatorzy meczu, zaraz po zamieszkach spotkali się z przedstawicielami firmy Impel. Szef firmy tłumaczy, że zachowanie części jego pracowników było niedopuszczalne i odbiegające od przyjętych w Impelu standardów przy zabezpieczeniu imprez masowych.
W stosunku do pracowników, którzy w „kryzysowej” sytuacji nie potrafili zapanować nad emocjami i dopuścili się użycia środków przymusu w postaci gazu łzawiącego bez zgody kierownika zabezpieczenia zostaną wyciągnięte sankcje dyscyplinarne.
Jednocześnie Impel zobowiązał się, że raz jeszcze przeszkoli wszystkie osoby biorące udział w zabezpieczeniu meczów na stadionie.
Klub zapewnia też, że podjął już odpowiednie i zdecydowane kroki, by w przyszłości taka sytuacja nie miała miejsca.
Więcej: www.lubin.pl/aktualnosci,22086,zadyma_na_stadionie.html