Gol stracony w 8. minucie okazał się jedynym w spotkaniu KGHM Zagłębia Lubin z Piastem Gliwice. Gospodarze doznali tym samym trzynastej porażki w obecnym sezonie PKO BP Ekstraklasy i są w coraz trudniejszym położeniu w kontekście walki o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Wspomniane trafienie z początku meczu należy do Macieja Rosołka, który dołożył nogę po strzale Jakuba Czerwińskiego. Miedziowi musieli zaatakować i to robili, ale wykazywali się przy tym fatalną skutecznością. Podobnie zresztą jak w zeszłą niedzielę w Poznaniu. Dziś prym w tej kwestii wiódł Tomasz Pieńko, który zmarnował kilka sytuacji sam na sam z bramkarzem Piasta. Tak było chociażby w 34. minucie.
W przerwie szkoleniowiec miejscowych Marcin Włodarski dokonał trzech zmian. Kajetana Szmyta zastąpił Arkadiusz Woźniak, Marka Mroza – Adam Radwański, a Damiana Michalskiego – Jarosław Jach. Niewiele to dało. W drugiej części meczu Zagłębie początkowo zaatakowało, jednak dość szybko do głosu doszli piłkarze ze Śląska. W 56. minucie po raz drugi na listę strzelców powinien wpisać się Rosołek, ale świetnie w bramce zachował się Dominik Hładun. Chwilę później groźną kontrę wyprowadzili lubinianie, ale z sześciu metrów spudłował Pieńko. To wyraźnie podcięło skrzydła miejscowym, którzy przez dłuższy czas nie potrafili zagrozić rywalom.
Najwięcej emocji dostarczyła trzecia, czyli ostatnia minuta doliczonego czasu gry, kiedy to Zagłębie było o włos od wyrównania. Piłkę z sprzed linii bramkowej wybił Jakub Czerwiński, a po dobitce Aleksa Ławniczaka futbolówka uderzyła w poprzeczkę. Jeszcze przed końcowym gwizdkiem arbiter czekał na sygnał z VAR-u, Ostatecznie uznano, że nie doszło do faulu na Mateuszu Wdowiaku i karny dla gospodarzy nie został przyznany. Dzisiejszym zwycięstwem Piast przedłużył serię meczów bez porażki. Z kolei dla znajdującego się w coraz trudniejszej sytuacji Zagłębia, była to trzecia przegrana z rzędu i trzynasta w tym sezonie. Jeśli w niedzielę Puszcza Niepołomice wywalczy choć jeden punkt z Motorem Lublin to zagłębie znajdzie się w strefie spadkowej.
– Z meczu na mecz mamy coraz lepsze okazje, ale piłka nie wpada do bramki. Zespół przeciwnika był bardzo konkretny. Strzelili po stałym fragmencie i grali w taki sposób, jaki przewidywaliśmy. Doprowadziliśmy do sytuacji, jakich w tej rundzie nie mieliśmy, czyli sam na sam, dwa na dwa oraz dobitkę, którą przeciwnik wybijał z linii, jednak schodzimy pokonani – powiedział po spotkaniu trener lubińskiego zespołu Marcin Włodarski.
W następnej kolejce Miedziowi na wyjeździe zmierzą się z GKS-em Katowice. Początek meczu w niedzielę, 9 marca, o godz. 12:15.
KGHM Zagłębie Lubin – Piast Gliwice 0:1 (0:1)
0:1 – Maciej Rosołek 8′
Zagłębie Lubin: Dominik Hładun – Aleks Ławniczak, Michał Nalepa, Damian Michalski (46′ Jarosław Jach) – Bartłomiej Kłudka (76′ Josip Corluka), Damian Dąbrowski, Jakub Kolan (80′ Daniel Mikołajewski), Mateusz Wdowiak – Marek Mróz (46′ Adam Radwański) – Kajetan Szmyt (46′ Arkadiusz Woźniak), Tomasz Pieńko.
Piast Gliwice: Frantisek Plach – Akim Zedadka, Jakub Czerwiński, Miguel Munoz, Tomas Huk – Patryk Dziczek, Tihomir Kostadinov – Erik Jirka, Michał Chrapek (69′ Jorge Felix), Miłosz Szczepański (87′ Grzegorz Tomasiewicz) – Maciej Rosołek.
