Rodzina i policja szukają 68-letniego Andrzeja Bobrowskiego. Mężczyzna wczoraj wieczorem samowolnie opuścił lubiński szpital i od tamtej pory nie dał znaku życia. Jeśli ktoś go widział, proszony jest o kontakt z funkcjonariuszami.
AKTUALIZACJA. Lubińscy policjanci odnaleźli dziś zaginionego 68-latka.
Z informacji przekazanych policji przez rodzinę, wynika, że Andrzej Bobrowski 31 marca około godz. 20 wyszedł ze szpitala przy ulicy Bema w Lubinie.
Zaginiony na co dzień mieszka w Polkowicach. Ma 68 lat, 165 cm wzrostu i szczupłą budowę ciała. Włosy ciemne, wąsy, oczy zielone i duże odstające uszy. Nie ma zębów ani protezy.
Gdy ostatni raz był widziany, mężczyzna ubrany był w brązową kurtkę z białymi paskami na rękawach, szare spodnie materiałowe, sportowe szare buty, niebieski polar i koszulę w kratę. 68-latek ma tatuaż w okolicy uda w kształcie serca. Ma również problemy z chodzeniem.
– Każdy, kto mógł widzieć zaginionego lub ma jakiekolwiek informacje o miejscu jego pobytu, proszony jest o kontakt z wydziałem kryminalnym Komendy Powiatowej Policji w Lubinie, tel. 76 8406 220, lub z najbliższą jednostką policji, a także pod numerem alarmowym 112 – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin z lubińskiej policji.