Wraz z pojawieniem się wiosennych temperatur, pełne ręce roboty mają lubińscy strażacy. Do codziennych obowiązków doszło im jeszcze kolejne – gaszenie traw.
Wczoraj pożarnicy odnotowali jeden taki przypadek, dzisiaj aż dziewięć! – To coroczna plaga – przyznaje oficer dyżurny lubińskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Ustawa zakazuje wypalania traw. Nawet od z pozoru niegroźnych płomieni, bardzo szybko może zająć się las. – Jest to szczególnie niebezpieczne dla zwierząt oraz kierowców, ponieważ dym zasłania im widoczność na drodze – przypomina oficer dyżurny PSP w Lubinie.
Trawy płonęły dziś nie tylko na wsiach. Oto zdjęcia, które publikujemy dzięki uprzejmości naszej Czytelniczki która była świadkiem płonącej polany obok wiaduktu przy ul. Niepodległości.