Żądają zapłaty za zakup sprzed 20 lat

100

Straszą tytułami wykonawczymi, dodatkowymi kosztami, procesem sądowym. Lubinianie coraz częściej otrzymują pocztą wezwania do zapłaty przypominające o prawdziwych lub rzekomych zakupach sprzed lat. Kto się przestraszy, straci pieniądze.

– Taki oto list dostała moja mama od pewnej firmy, która rzekomo zajmuje się ściąganiem długów. Dotyczy jakichś zakupów sprzed 19 lat!!! Jest kwota długu, jakieś paragrafy i adresy i oczywiście podpis na końcu listu, bazgroł bez imienia, nazwiska i pieczątki. Może ktoś w Lubinie dostał ostatnio podobny list? – pyta zaniepokojony Czytelnik.

O problem długów sprzed niemal dekady zapytaliśmy powiatowego rzecznika konsumentów.

– Zgłosiło się do nas kilka osób z pytaniami dotyczącymi wezwań do zapłaty za zakupy sprzed lat. Najczęściej klienci w końcu przypominają sobie, że kiedyś rzeczywiście otrzymali te przedmioty, są jednak przekonani, że nie podpisywali żadnych umów, ani nie składali zamówień. Często sprzedawca posiada jednak odpowiednie dokumenty, a firmy windykacyjne mają prawo kupować długi i starać się je odzyskać – mówi Wiesława Sulima.

Takie wezwanie nie jest jeszcze powodem do niepokoju.

– Przesyłki tego typu, które przychodzą listem zwykłym, możemy zwyczajnie zignorować. Zareagować trzeba, jeśli taka wiadomość przyjdzie listem poleconym, bo to może oznaczać, że firma szykuje się do rozprawy sądowej – mówi rzecznik. – Nie należy liczyć na to, że dług przedawni się sam, „z urzędu”. Jeśli sprawa trafi do sądu, trzeba podnieść zarzut przedawnienia – dodaje.

Nie ma jednego terminu przedawnienia dla wszystkich roszczeń – zasadniczo roszczenia z tytułu umowy sprzedaży przedawniają się po trzech latach.


POWIĄZANE ARTYKUŁY