Zaczynali bez pieniędzy, teraz trafili do kin

22

Jak sami mówią, na takie coś można porwać się tylko raz w życiu. Grupa młodych legniczan, nie mając pieniędzy, nakręciła film i to dość niezwykły. – To pełnometrażowe, niezależne kino akcji, czyli rzadko spotykane połączenie – mówi Karol Węglewski, jeden z twórców „Super Story”. Teraz swoją produkcję chcą pokazać w całym regionie. Przyjadą też i do Lubina – 18 czerwca.

Film kręcono przez 14 miesięcy, a jego premierowy pokaz odbył się w ubiegłym roku. – Z 40 godzin materiału, powstało 75 minut filmu – dodaje Karol, który wraz z Kamilem Brade i Marcinem Majkowskim tworzy Studio Proxima.

Film opowiada o komandosie pragnącym poślubić nastolatkę, która zostaje porwana do domu publicznego. To kino akcji, jednak nie stroniące od pastiszu i ironicznego dystansu.

W produkcji nie brakuje pościgów, strzelanin i walki. Wszystkie sceny kaskaderskie wykonywali sami aktorzy. Scenariusz napisał Kamil, który również wyreżyserował film i w nim zagrał.

– W sumie w produkcję zaangażowanych było 150 osób. Film powstał przy dużej pomocy młodzieży z legnickich liceów i studentów. Naszą bazą było V LO. Pomagało nam także ponad 40 firm. Wszyscy pracowali za darmo – mówi Karol. – Staraliśmy się stosować profesjonalne metody w nieprofesjonalnych warunkach. Trzeba było wykonać gigantyczną pracę, żeby osiągnąć coś normalnego – dodaje.

Sprzęt młodzi filmowcy wypożyczyli. Mieli też starą kamerę telewizyjną, którą sami naprawili. Scenografia została zrobiona głównie z odpadów.

– „Super Story” powstało bez żadnego wsparcia sponsorskiego ani dotacji PISF. Film był samodzielnie produkowany przez trzy osoby z własnych środków. Udało nam się jednak uzyskać wysoką jakość ekranową, o czym świadczy chociażby to, że Odra Film zgodziła się wyświetlać naszą produkcję w swoich kinach – dodaje Karol.

„Super Story” można było wczoraj obejrzeć we Wrocławiu w kinie DCF, a wkrótce zostanie także pokazane w Legnicy, Jeleniej Górze, Głogowie, Złotoryi oraz w Lubinie. W naszym mieście film wyświetlony zostanie w kinie Muza 18 czerwca o godzinie 20.15.

Kamil, Marcin i Karol chcą pokazać swoją produkcję również na festiwalach filmowych. Wysłali go w kilka miejsc i teraz czekają na odpowiedź. Rozmawiają też z jednym z multipleksów. Kolejnym etapem będzie telewizja.

To był ich pierwszy film, a czy ostatni? Jak mówią pomysłów jest kilka, ale raczej już nie porwą się na tworzenie kina bez pieniędzy. – Takie coś można zrobić tylko raz w życiu – przyznają.

www.youtube.com/watch?v=TqxB5h1kNUs

www.facebook.com/studioproxima/

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY