Zachęcamy do lektury

12

Wizja utraty przywilejów zwykle wiąże się z ostrymi protestami. W przypadku mieszkańców podlubińskich wsi, od lat korzystających z darmowej wody, sprawa jest wyjątkowo skomplikowana. Bulwersuje się Energetyka – miedziowa spółka, która funduje ludziom wodę. Denerwują się też mieszkańcy, którzy gratisowe dostawy traktują jako rekompensatę za dawne krzywdy. Obie strony przyznają, że pogodzić ich może tylko prawomocny wyrok sądu.

 

Na podobny finał, ale w zupełnie innej sprawie, czekają też miłośnicy zwierząt, których poraziła informacja o znalezieniu szczeniąt, utopionych w stawie przez zwyrodnialca. Wrażliwi na los stworzeń lubinianie liczą, że policji szybko uda się odnaleźć oprawcę, który za swe barbarzyństwo poniesie surową karę.

Na całe szczęście w ostatnich dniach dotarły do Lubina także i te dobre informacje. Mieszkańców najbardziej i najszczerzej ucieszyła wieść o powrocie do domu Renaty Jędrak. Młoda kobieta, dzięki ofiarności wielu ludzi, mogła walczyć z ciężką chorobą. Teraz sama przyznaje, że wygrała nowe życie.

Wydawało się, że do dobrych wiadomości można zaliczyć gest starosty, która chciała się bratać z prezydentem i jego współpracownikami. Ale dokładnie w tym samym dniu, w którym o tym poinformowała, zdążyła zawiadomić prokuraturę o kolejnym „podejrzeniu popełnienia przestępstwa”.

Podstawy do wystąpienia na drogę sądową ma za to prezydent Lubina, którego pomówiono o kłamstwo. Ale Robert Raczyński już zapowiedział, że tego nie zrobi. Gospodarz miasta nie ma czasu na tak błahe sprawy.

Między innymi o tym wszystkim piszemy dziś na łamach najnowszego numeru „Wiadomości Lubińskich”, które w ciągu kilku godzin trafią do rąk naszych Czytelników. Ale… zamiast zdradzać pozostałe szczegóły, tradycyjnie zachęcamy Państwa do lektury naszego papierowego wydania.


POWIĄZANE ARTYKUŁY