Zaledwie 5 tysięcy złotych udało się zebrać podczas Noworocznego Koncertu Charytatywnego, z którego dochód miał być przeznaczony na budowę ośrodka dla niepełnosprawnych lubinian. Organizatorzy nie kryją rozczarowania. – Liczyliśmy na większą solidarność mieszkańców Lubina – przyznają.
Specjalny koncert charytatywny zorganizowano w CK Muza. Miał on dwa cele: pomóc potrzebującym i wypromować lokalnych artystów.
– Udał się tylko drugi z nich – mówi Sebastian Woźny, lokalny przedsiębiorca, a zarazem jeden z organizatorów koncertu. – Publiczność była zachwycona występem naszych Balbinek i Tria Skrzypcowego. Nawet nasze gwiazdy, czyli uczestnicy programu „Mam talent” zastanawiają się, czy nie zaprosić ich do współpracy. Zebrane środki to niewiele, w porównaniu z morzem potrzeb stowarzyszenia – dodaje.
Koncert obnażył słabe strony lubinian, czyli zbyt małą wrażliwość na ludzką krzywdę. Organizatorzy po cichu liczyli, że dochód z biletów i ewentualne wpłaty darczyńców pokryją koszty koncertu i pomogą Stowarzyszeniu Przyjaciół i Rodziców Osób Niepełnosprawnych „Równe Szanse” w budowie ośrodka dla niepełnosprawnych, którzy uzyskali już pełnoletniość.
Tymczasem zebrano niespełna 5 tys. zł. Czy dla lubinian kwota 40 zł, którą trzeba było zapłacić za bilet okazała się zbyt dużą za wysłuchanie koncertu i niesienie pomocy? Dla przykładu w dużo biedniejszej Legnicy także w ubiegły weekend odbyła się podobna impreza charytatywna, gdzie również zbierano pieniądze dla niepełnosprawnych.
– Nie było żadnych gwiazd, ani wstępów, a jednak ludzie potrafili się zjednoczyć i wysupłać z kieszeni parę groszy. Dzięki temu zebraliśmy ponad 10 tys. zł – opowiadają członkowie Stowarzyszenia „Jutrzenka”, które zorganizowało spotkanie. – Ale nie ma się co dziwić, że lubinianie nie doceniają społeczników, którzy chcą coś zrobić dla tego miasta, skoro nawet rada miejska nie chciała nagrodzić za działalność charytatywną Zbigniewa Warczewskiego, twórcy hospicjum – dodają.
Czytaj również: www.lubin.pl/aktualnosci,8698,znany_fryzjer_zaprasza_na_koncert.html
Fot. Janusz Mróz/CK Muza
