Wczoraj kierowcy z RiCö protestowali na ulicy. Bardzo powoli kilka ciężarówek przejechało drogą krajową S3 z Polkowic do Lubina i z powrotem. Dziś pracownicy upadłej spółki powtórzą swój protest.
11 marca w polkowickiej bazie RiCö powstał komitet protestacyjno-strajkowy, który rozpoczął strajk okupacyjny. Komitet utworzony został z inicjatywy związkowców WZZ „Sierpień 80” oraz pracowników firmy, którzy nie należą do żadnego związku. Obecnie kierowcy prowadzą strajk okupacyjny na terenie zakładu w Polkowicach. Zajęli wszystkie pomieszczenia należące do firmy RiCö i PRP. Pilnują mienia i dokumentacji. Zwrócili się również do policji i prokuratury z wnioskiem o zabezpieczenie pojazdów znajdujących się poza terenem bazy.
Oprócz okupacji komitet zdecydował się na uliczny protest. Wczoraj kilka oflagowanych ciężarówek z prędkością ok. 40 kilometrów na godzinę przejechało z Polkowic do Lubina. Ruch na tym odcinku został zatrzymany, a samochody utknęły w ciągnącym się kilometry korku.
Dziś kierowcy powtórzą swój protest. O godzinie 10 z polkowickiej bazy firmy RiCö wyruszy kilkanaście oflagowanych ciężarówek, które bardzo powoli przejadą drogą krajową S3 z Polkowic do Lubina i z powrotem. Kierowcy chcą w ten sposób zwrócić uwagę rządu na swoją sytuację. Domagają się pomocy ze strony Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Chcą również, by władze pomogły przebywającym poza granicami kraju kierowcom firmy PRP, a także domagają się wypłaty zaległych wynagrodzeń.
MRT
REKLAMA