Zabiła, bo nie wiedziała o oknie życia

32

REGION. Kara dożywotniego więzienia grozi 36-letniej Marioli D., która tuż po porodzie zamordowała swego syna. Dzieciobójczyni stanie wkrótce przed sądem.

– Oskarżona tłumaczyła, że nie miała świadomości, w jaki sposób pozbyć się niechcianego potomka – zdradza kulisy przesłuchania kobiety prokurator Liliana Łukasiewicz, rzecznik śledczych. – Przekonywała, że nie wiedziała o istnieniu tzw. okna życia oraz o możliwości pozostawienia niemowlęcia na oddziale położniczym. Gdyby wybrała jedną z tych dwóch możliwości, nie poniosłaby żadnej odpowiedzialności karnej – przypomina prokurator.

W naszym regionie jedyne okno życia znajduje się w budynku legnickiego Caritasu przy ul. Poselskiej (boczna Złotoryjskiej). Niedawno jedna z matek anonimowo pozostawiła w nim syna. Chłopiec szybko trafił do adopcji. Kobiety nawet nikt nie szukał.

Mariola D. od początku ukrywała ciążę. Swą przyjaciółkę – która wiedziała o jej odmiennym stanie – zapewniała, że po urodzeniu pozostawi dziecko w szpitalu. Tak się jednak nie stało.

Kobieta urodziła dziecko w mieszkaniu koleżanki. Następnie nałożyła na głowę chłopczyka reklamówkę i zawiązała ją wokół szyi syna. Zawiniątko porzuciła w zaroślach bajora.

Biegły z zakresu medycyny sądowej stwierdził, że niemowlę żyło kilka minut. Ważyło niemal 3,3 kg i mierzyło 54 cm. Było całkowicie zdolne do życia pozałonowego. Zmarło wskutek uduszenia.

Dzieciobójczyni przyznała się do winy. Biegli orzekli, że w przypadku tego zabójstwa nie można mówić o tzw. szoku poporodowym.


POWIĄZANE ARTYKUŁY