Dozór policji, poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł i zakaz opuszczania kraju – takie środki zapobiegawcze zastosowała prokuratura wobec sprawcy śmiertelnego wypadku, do którego doszło 4 stycznia na drodze krajowej nr 36. Mężczyzna przyznał się do winy i usłyszał już zarzuty. Za popełnione przestępstwo grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Przypomnijmy, że do tragedii doszło we wtorek 4 stycznia tuż po godz. 10 na 5. kilometrze drogi krajowej nr 36 między Lubinem a Prochowicami. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Legnicy.
– W oparciu o zgromadzone materiały prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut popełnienia przestępstwa spowodowania wypadku drogowego z następstwem w postaci śmierci kobiety – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
25-latek miał umyślnie naruszyć zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. – Jadąc w stronę Wrocławia samochodem marki Volvo, kierowca na łuku drogi nie dostosował prędkości do panujących warunków, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka nissanem micra. Pojazdem tym kierowała 75-letnia kobieta, która w następstwie odniesionych obrażeń zmarła – relacjonuje rzeczniczka.
Wstępne ustalenia śledczych wykluczyły nietrzeźwość sprawcy. Nie był również po użyciu środków odurzających.
Po przesłuchaniu w charakterze podejrzanego prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, poręczenia majątkowego w kwocie 20 tys. zł i zakazu opuszczania kraju. Podejrzany przyznał się do popełnienia tego czynu, ale nie potrafił wytłumaczyć, z jakiej przyczyny do tego doszło.
Za popełnione przestępstwo sprawcy grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.