„Normalność” to słowo, które dziś często pojawia się w życzeniach. Zmęczeni pandemicznymi restrykcjami, chcielibyśmy móc znów wyjść do kina czy restauracji, odwiedzić fryzjera, pójść na plenerowy koncert…
Na powrót starych, dobrych czasów z pewnością przyjdzie nam jeszcze poczekać, a są i tacy, którzy wieszczą, że „normalność”, jaką pamiętamy sprzed kilkunastu miesięcy, już nie wróci. Z nostalgią przejrzeliśmy więc archiwa Muzeum Historycznego w Lubinie i wybraliśmy dla naszych Czytelników garść fotografii z lat 1975-79, gdy dzisiejsze obostrzenia mogły być co najwyżej kanwą scenariusza filmu science-fiction. Autorem wszystkich zdjęć jest Krzysztof Raczkowiak.
Zapraszamy do podróży w czasie.