Podopieczni Jerzego Szafrańca i Zygmunta Woźniczki ulegli na wyjeździe Azotom Puławy 24:26 (10:13). Pojedynek był bardzo wyrównany i miedziowi mieli szansę na korzystny rezultat.
Miedziowi prowadzili do stanu 3:2, a bramki zdobyli Dariusz Rosiek i dwie Leszek Michałów. Później inicjatywę przejęli gospodarze i wyszli na prowadzenie. Cztery bramki z rzędu puławian sprawiły, że Azoty wygrywały 6:3. Lubinianie utrzymywali 2-brakowy dystans, jednak w 20. minucie na tablicy wyników było 11:7. Do przerwy puławianie prowadzili różnicą trzech bramek.
Podopieczni Jerzego Szafrańca nie zamierzali składać broni i po przerwie zaczęli odrabiać straty. Dziesięć minut po wznowieniu gry i trafieniu Mateusza Przybylskiego był remis po 17. Lubinianie uwierzyli, że mogą z Puław wrócić ze zdobyczą punktową. W 45. minucie trafił Mateusz Wolski i było 18:19. Do końca meczu puławianie utrzymywali swoje skromne prowadzenie i wygrali spotkanie.
KS Azoty Puławy – MKS Zagłębie Lubin 26:24 (13:10)
Azoty: Przybylski 6, Babicz, Tarabochia i Ćwikliński po 4, Krajewski 3, Szyba, Kus, Skrabania, Łyżwa i Jankowski po 1.
Zagłębie: Przybylski 7, Michałów, Wolski, Kulenović i Gumiński po 3, Rosiek 2, Starzyński, Paluch i Stankiewicz po 1.