Święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy jesteśmy dla siebie mili, uprzejmi i serdeczni. Tegoroczne święta lubinianka Marta Gross spędzi w gronie mamy, siostry, babci i wujka.
W wielu domach dzisiaj trwają jeszcze ostatnie świąteczne porządki, obowiązkowo przystrajamy nasze domy w bożonarodzeniowe ozdoby. Lubinianka Marta Gross choinkę ubiera razem z siostrą. –Razem śpiewamy kolędy przy ubieraniu choinki. Ja wieszam bombki i pierniczki, a moja siostra ozdabia długimi łańcuchami – mówi Marta.
Tradycyjnie, na wigilijnym stole okryty białym obrusem w domu Państwa Gross znajduje się dwanaście postnych dań. Świąteczne potrawy Marta lubi przygotowywać razem z mamą.
–Uwielbiam pomagać mamie w kuchni, razem pieczemy kruche, pyszne ciasteczka, jabłecznik i przygotowujemy inne smakowite potrawy.
Najbardziej ulubionymi daniami wigilijnymi dla Marty są pierogi z kapustą i grzybami, barszcz czerwony oraz karp. Kiedy wszystko jest już gotowe, a na niebie ukaże się pierwsza gwiazdka cała rodzina zbiera się przy wigilijnym stole do kolacji, dzieli opłatkiem, składając sobie życzenia.- Po kolacji biesiadujemy, śpiewamy kolędy i razem idziemy do kościoła na pasterkę – opowiada Marta Gross.
Najbardziej oczekiwany moment dla Marty i jej siostry to rozpakowywanie prezentów, które znajdują się pod choinką. To moment na który czekają z wielką niecierpliwością. Życzeniem Marty jest, aby w tym roku pod choinkę dostać kolczyki. – Mam bardzo dużo życzeń, które chciałabym złożyć całej mojej rodzinie i wszystkim ludziom, bo są dla mnie życzliwi. Ja też staram się być życzliwa. Życzę każdemu, żeby te święta były spokojne, rodzinne i żeby u każdego było dużo prezentów pod choinką – życzy za naszym pośrednictwem lubinianka.
KK