LUBIN. Skończył się im alkohol, a ponieważ nie mieli pieniędzy, postanowili go jakoś zdobyć. Wykorzystali nóż, którym zastraszyli ekspedientkę jednego ze sklepów na Przylesiu. Zakrapiana impreza nie trwała jednak długo. Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podczas spożywania skradzionego alkoholu. Grozi im nawet 12 lat więzienia.
W niedzielne popołudnie trwała libacja alkoholowa. Gdy skończył się alkohol dwóch mężczyzn zgłosiło się na ochotników, że pójdą jakoś go zdobyć, bo nikt z towarzystwa nie miał już pieniędzy. Mężczyźni szukali otwartego sklepu. W jednym z osiedlowych marketów zastali tylko ekspedientkę. Jeden z napastników został na czatach, drugi poszedł do sklepu.
– Mężczyzna poprosił pracownicę sklepu o skrzynkę piwa i dwie butelki wódki. Zamiast pieniędzy wyjął z kieszeni nóż, żądając wydania alkoholu. Próbował złapać kobietę za ubranie, a gdy ona odskoczyła, ukradł alkohol i wybiegł ze sklepu – relacjonuje młodszy aspirant Sylwia Wilk z lubińskiej policji.
Kobieta wezwała policję. Na podstawie opisu sprawcy policjanci z wydziału prewencji wspólnie z funkcjonariuszami z wydziału kryminalnego ustalili miejsce zamieszkania jednego z mężczyzn.
– W jego mieszkaniu znaleźli skradziony towar, już w połowie spożyty. Jak się okazało dwaj sprawcy rozboju to mieszkańcy Lubina i powiatu lubińskiego w wieku 21 i 23 lat, którzy przyznali się do popełnionego czynu. Grozi im kara do 12 lat więzienia – dodaje mł. asp. Sylwia Wilk.