Z nadbagażem przez Lubin nie przejedziesz

492

Już pierwsze ciężarówki, które dziś rano skierowano na stanowisko do kontroli mas i nacisków pojazdów przy ulicy Zielonogórskiej, okazały się przeciążone nawet o 3 tony. A kontrole wciąż trwają. W ramach współpracy z tutejszym magistratem do Lubina przyjechali dziś pracownicy Inspektoratu Transportu Drogowego, by wyeliminować przeciążone pojazdy, które niszczą nasze drogi oraz stwarzają zagrożenie dla innych.

Wspomniane stanowisko do kontrolowania mas pojazdów, to nowa inwestycja w naszym mieście. Z jednej strony jest częścią przygotowywania infrastruktury dla ośrodka badawczo-rozwojowego „Dolina Dronów”, z drugiej – ma pomóc w ochronie dróg, które są niszczone przez przeładowane samochody dostawcze i ciężarowe.

– Dziś rano rozpoczęliśmy kontrolę samochodów ciężarowych na terenie Lubina z wykorzystaniem nowo otwartego punktu do ważenia pojazdów. Już pierwsze dwa zatrzymane pojazdy były przeładowane mniej więcej dwie, trzy tony. Teraz zatrzymaliśmy kolejny. Między innymi przyczyną było to, że ładunek przewożony przez pojazd nie był przykryty plandeką i rozsypywał się po drodze. W międzyczasie okazało się, że również jest przeładowany o 1,5 tony – mówi Dariusz Filipów, kierownik legnickiego oddziału Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego we Wrocławiu.

Przeładowany pojazd to kara nie tylko dla kierowcy.

– W ramach prowadzonych czynności i kontroli mamy kilka możliwości nałożenia kar zarówno na kierowców, jak i na przedsiębiorców. Na kierowców nakładane mandaty karne za przeładowanie. Wobec przewoźników są wszczynane postępowania administracyjne dotyczące przewożenia towarów ilości przekraczającej dopuszczalną masę całkowitą. Natomiast jeszcze jeżeli jest to uzasadnione, wszczynamy postępowania administracyjne wobec załadowców tego towaru, którzy przyczynili się czy świadomie poczyniły jakieś działania związane z przeładowaniem tego pojazdu – wyjaśnia Dariusz Filipów.

Dariusz Filipów, kierownik legnickiego oddziału Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego we Wrocławiu.

Czy możliwym jest, aby kierowca nie wiedział, że jego ładunek jest zbyt ciężki?

– Powiem w ten sposób. Na przykład ten kierowca, którego teraz zatrzymaliśmy, jest jednocześnie przedsiębiorcą i jak sam powiedział, jeździ pojazdem od 50 lat. W związku z tym on ma świadomość tego, ile ten pojazd może przewozić i jakiego ładunku może wziąć. Natomiast ogólna zasada jest taka, że jeżeli ktoś bierze towar z kopalni czy z jakiegoś innego miejsca, gdzie taki towar czy kamień jest oparzany, to z reguły są tam wagi. Ci kierowcy mają mniej więcej świadomość tego wszystkiego, jak to wygląda, ale też jednocześnie mają dokumenty przewozowe. W związku z tym w dużej mierze mają świadomość o przeładowaniu – zauważa.

Mandaty to jedno, ale skontrolowany kierowca ciężarówki nie może już wyruszyć w dalszą drogę. Nadbagaż musi zostać przepakowany. Tym samym przeładowane dziś ciężarówki oczekiwały w punkcie kontroli na koparki i dodatkowe auta.

Pracownicy ITD zapowiadają, że tego typu kontrole będą teraz w naszym mieście prowadzone często.

– Będziemy wykonywali takie pomiary, aby zweryfikować jak to wygląda. Ta waga jest to punkt z odpowiednimi dołami fundamentowymi i do tych dołów mamy zakupione przez Urząd Miejski w Lubinie wagi, które tworzą z tym punktem jedną płaszczyznę. Po zakończeniu czynności kontrolnej my tę płytę zabieramy ze sobą i będziemy je również przywozili w momencie, kiedy będziemy prowadzili kolejne czynności kontrolne – podsumowuje Dariusz Filipów.

Fot. Marlena Bielecka 


POWIĄZANE ARTYKUŁY