Z dużą siłą uderzył w drzewo

204

Na przydrożnym drzewie zakończył swoją podróż 44-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego. Mężczyzna gwałtownie skręcił kierownicą, po tym jak przed maskę jego samochodu wybiegło dzikie zwierzę. Na szczęście kierowcy nic poważnego się nie stało.

Do tego groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w poniedziałek, 5 listopada, tuż po godz. 18, na prostym odcinku wiejskiej drogi  niedaleko Pomocnego w powiecie jaworskim. 44-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego stracił panowanie nad kierownicą osobowego audi Q7, w wyniku czego wypadł z jezdni i z dużą siłą uderzył w przydrożne drzewo.

W rozbitym pojeździe uruchomiły się wszystkie systemy bezpieczeństwa – kurtyny i poduszki powietrzne. Mimo to kierowca i tak potrzebował pomocy medycznej. – Mężczyzna został przewieziony do szpitala w celu wykonania badań diagnostycznych. Nie odniósł on jednak poważniejszych obrażeń i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Zdarzenie to zastało zakwalifikowane jako kolizja – informuje komisarz Łukasz Kubiś, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaworze.

Na miejscu oprócz medyków z jaworskiego pogotowia ratunkowego oraz policji pracowali także ochotnicy z pobliskich jednostek OSP w Pomocnem i Męcince oraz zastępy straży pożarnej z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Jaworze.

Po sprawdzeniu okazało się, że kierowca audi był trzeźwy. – Prawdopodobnie przez drogę przebiegało dzikie zwierzę, które 44-latek próbował ominąć, przez co stracił panowanie nad samochodem – dodaje rzecznik jaworskiej policji.

Przez kilkadziesiąt minut droga dojazdowa do Pomocnego była nieprzejezdna.

Fot. Daniel Śmiłowski


POWIĄZANE ARTYKUŁY