Z Cracovią po raz 40.

157

Już jutro zespół KGHM Zagłębia Lubin rozegra pierwsze domowe spotkanie w 2024 roku. Rywalem Miedziowych będzie Cracovia, z którą w lidze zmierzą się już po raz 40. w dotychczasowej historii. Jak do tej pory wyglądały bezpośrednie pojedynki obu ekip? 

Historia bezpośrednich pojedynków z Cracovią rozpoczęła się stosunkowo niedawno, bo po raz pierwszy obie ekipy spotkały się dopiero w XXI wieku. Premierowe spotkanie pomiędzy KGHM Zagłębiem Lubin a popularnymi Pasami rozegrano 20 września 2003 roku na stadionie w Krakowie. Wówczas górą byli gospodarze, którzy pewnie pokonali lubiński zespół 3:0. Dwie bramki w tamtym spotkaniu zdobył Marcin Makuch, a jedną Łukasz Szczoczarz. Na udany rewanż nie przyszło nam czekać zbyt długo. W rundzie wiosennej Miedziowi za sprawą trafienia Sławomira Pacha wygrali skromnie 1:0. Ostatecznie na koniec ówczesnego sezonu Zagłębie zajęło drugie miejsce, premiowane awansem do dzisiejszej Ekstraklasy. Krakowianie, pomimo uplasowania się na trzeciej pozycji w tabeli, również awansowali wyżej, dzięki wygranemu barażowi, w którym mierzyli się z Górnikiem Polkowice. 

W kolejnych rozgrywkach, już na szczeblu Ekstraklasy, obie drużyny zmierzyły się ze sobą na inaugurację. Zdecydowanie lepiej to spotkanie wspominają piłkarze ze stolicy Małopolski, bowiem wygrali oni w Lubinie 5:2. W meczu rozegranym pod Wawelem, górą znów byli zawodnicy Cracovii, którzy pokonali lubinian 1:0 po bramce zdobytej przez Marcina Bojarskiego w 19. minucie spotkania. Porażka ta była ostatnią w starciach z Pasami, aż do 2013 roku! 

W kolejnych latach odbyło się 12 spotkań pomiędzy Miedziowymi a Pasami. Bilans tych meczów był bardzo korzystny dla lubinian, bowiem sześciokrotnie trzy punkty zgarniali nasi zawodnicy i tyle samo razy padały wyniki remisowe. Sezon 2006/2007 zapamiętany będzie nie tylko z powodu drugiego mistrzostwa Polski, ale także właśnie ze starć z Cracovią, ponieważ zarówno jedno, jak i drugie spotkanie były pełnymi emocji. W Lubinie gospodarze wygrali po ciekawym meczu 4:3, po dwóch bramkach Łukasza Piszczka, a także po jednym trafieniu Michała Chałbińskiego oraz Wojciecha Łobodzińskiego. Na stadionie przy ul. Kałuży w Krakowie, podopieczni Czesława Michniewicza wygrali 4:2. Dubletem popisał się wówczas Maciej Iwański, a po jednym golu dołożyli Robert Kolendowicz oraz Łukasz Piszczek. Będąc przy tym pojedynku, warto wspomnieć, iż Cracovia prowadziła już 2:0. Miedziowi zdołali jednak odmienić losy spotkania, zdobywając jednocześnie niezwykle ważne trzy punkty w kontekście walki o drugie w historii mistrzostwo Polski.

Cracovia dopiero po ośmiu latach oczekiwania zdołała pokonać KGHM Zagłębie. Los się odwrócił i w sezonie 2013/2014 drużyna ze stolicy Małopolski wygrała z naszym zespołem łącznie trzy razy z rzędu. Jesienią na naszym obiekcie odnieśli zwycięstwo 1:0 po bramce zdobytej przez Marcina Budzińskiego. W drugim spotkaniu, tym razem rozegranym w Grodzie Kraka, gospodarze wygrali 2:0 po golach Adama Marciniaka i Przemysława Kity. Trzecie starcie miało miejsce w Lubinie, podczas gdy oba zespoły rywalizowały w grupie spadkowej. Przegrana z Cracovią sprawiła wówczas, że lubinianie już niemal na pewno żegnali się z grą w Ekstraklasie.  
 
Niewątpliwie warto przypomnieć sobie również emocjonujące starcie KGHM Zagłębia z Cracovią rozgrywane 28 lutego 2021 roku. Na stadionie naszych niedzielnych przeciwników kibice obejrzeli wówczas aż sześć goli, a ozdobą całego spotkania było fenomenalne trafienie Patryka Szysza, który przewrotką otworzył wynik tej rywalizacji. W późniejszych minutach dubletem popisał się Filip Starzyński, a czwartą bramkę dla Miedziowych zdobył Chorwat Lorenco Simić, dzięki czemu podopieczni trenera Martina Seveli zwyciężyli w Krakowie 4:2.
 

W ubiegłym sezonie obie ekipy zwyciężały w bezpośrednich starciach na boisku rywala. Najpierw w październiku zawodnicy Pasów wywieźli z Lubina komplet punktów po golach fińskiego napastnika Benjamina Kallmana oraz Patryka Makucha. Podopieczni Waldemara Fornalika wygrali za to w meczu rewanżowym i jak się okazało, było to zwycięstwo na wagę utrzymania w PKO BP Ekstraklasie.

Spotkanie rozgrywane w maju było dość wyrównane i przez długi czas na tablicy wyników widniał wynik remisowy, jednak w 83. minucie Miedziowi przeprowadzili zabójczy kontratak, który skutecznie sfinalizował Łukasz Łakomy. Nasi piłkarze utrzymali jednobramkowe prowadzenie do końcowego gwizdka sędziego, dzięki czemu dopisali do swojego dorobku arcyważne trzy punkty.

Niestety w obecnym sezonie już dwukrotnie musieliśmy uznać wyższość zespołu Jacka Zielińskiego. Najpierw mierzyliśmy się z Pasami w ramach 4. serii gier w sierpniu ubiegłego roku. Jeszcze przed przerwą dubletem popisał się Patryk Makuch, przez co krakowianie po pierwszych 45 minutach prowadzili różnicą dwóch bramek. Miedziowi złapali kontakt dopiero w 92. minucie za sprawą trafienia z rzutu karnego Kacpra Chodyny, ale było już za późno, by wywalczyć chociażby jeden punkt. 

Ponownie wybraliśmy się do Krakowa niespełna trzy miesiące później, tym razem w celu rozegrania meczu 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski. Choć spotkanie było wyrównane, to pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry do siatki trafił Kacper Śmiglewski i jak się okazało, był to gol na wagę awansu naszych rywali do kolejnej rundy pucharowych zmagań.

W niedzielę piłkarze Zagłębia staną więc przed szansą zrewanżowania się za ostatnie dwa pojedynki. Jak potoczy się starcie ekip prowadzonych przez dwóch najbardziej doświadczonych szkoleniowców w PKO BP Ekstraklasie? O tym przekonamy się już jutro. Początek meczu o godz. 12.30.

KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN – CRACOVIA | BILANS POJEDYNKÓW

Wygrane KGHM Zagłębia: 12 

Remisy: 13 

Wygrane Cracovii: 14 

Bramki: 54:51 na korzyść Cracovii

Fot. zaglebie.com


POWIĄZANE ARTYKUŁY