Od stycznia szpitale muszą więcej płacić za krew.
Podwyżka jest decyzją Ministerstwa Zdrowia. Problem polega na tym, że szpitale
nie radziły sobie z płaceniem za nią już wcześniej.
Za jedną jednostkę krwi pełnej szpitale będą płacić 240 zł
(do tej pory 220 zł). Jednostka koncentratu krwinek czerwonych będzie
kosztowała 140 zł ( wcześniej 125 zł),
osocza świeżo mrożonego – 90 zł, a koncentratu krwinek płytkowych z krwi
pełnej – 65 zł. Za jeden preparat koncentratu krwinek płytkowych z aferezy
trzeba będzie zapłacić 990 zł.
Nowe stawki za krew Ministerstwo Zdrowia ustaliło w zeszłym
roku. Doktor Małgorzata Szymczyk – Nużka z Centrum Krwiodawstwa i
Krwiolecznictwa we Wrocławiu tłumaczy, że podwyżki związane są z kosztami
nowych obowiązkowych badań, wzrostem cen energii, paliwa i wody. Poza tym krew nie drożała od 2005 roku.
Przeciwko podwyżce protestuje
wiele szpitali w Polsce, szczególnie tych najbardziej zadłużonych. W Lubinie
sytuacja też nie wygląda zbyt ciekawie.
– Podwyżka krwi w połączeniu z oczekiwaniami płacowymi
służby zdrowia powoduje, że sytuacja naszego szpitala staje się trudna. Wzrost cen
podnosi koszty funkcjonowania całego ZOZ – u- mówi Edward Schmidt, dyrektor
lubińskiego ZOZ – u.
Dyrektor uspokaja jednak, że krwi w Lubinie nie zabraknie. –
Krew jest naszym priorytetem, bezwzględnie potrzebnym do ratowania życia,
dlatego nie ma takiej możliwości żeby jej zabrakło – tłumaczy dyrektor Schmidt.
Wydatki szpitali wzrastają, a pieniędzy w budżecie nie
przybywa. Dyrektorzy zapowiadają, że będą starać się o rozłożenie płatności za
krew na raty, co pomoże im uporać się z zaistniałą sytuacją.
MS
fot. źródło: www.rckik.pl