Rekordowy zysk Polskiej Miedzi przewidują w przyszłym roku analitycy finansowi – podaje dzisiejszy „Parkiet”. W 2011 roku KGHM ma zarobić, nie jak prognozowano cztery, a pięć miliardów złotych. Niezadowoleni mogą być akcjonariusze. Prezes Herbert Wirth zapowiada, że wysoki zysk nie przełoży się na wypłatę większej dywidendy. Zamiast tego pieniądze mają być przeznaczone na inwestycje.
Dzisiejszy „Parkiet” informuje, że analitycy Goldmana Sachsa oczekują wzrostu kursu akcji Polskiej Miedzi do prawie 171 zł. I to w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy. We wrześniowym raporcie Goldman Sachs przewiduje, iż sytuacja na rynku miedzi będzie sprzyjająca i pozytywnie przełoży się na wyniki finansowe KGHM. Znaczący napływ gotówki umożliwi zaś firmie inwestycje w zagraniczne złoża i wypłatę hojnych dywidend.
Goldman Sachs spodziewa się, że w tym roku zysk netto lubińskiego koncernu wyniesie aż 5,17 mld zł, czyli 25,8 zł na akcję. Oficjalna prognoza zarządu z końca sierpnia to 3,91 mld zł. Rynek spodziewa się zaś ponad 4 mld zł.
W przyszłym miesiącu spółka powinna podać ostateczną wersję budżetu na 2010 rok. W 2011 roku KGHM może pozyskać 4-5 mld zł ze sprzedaży aktywów telekomunikacyjnych: prawie 25 proc. akcji Polkomtelu oraz 100 proc. papierów Dialogu.
Czy wobec tego firma notująca gigantyczny zysk w bieżącym roku wypłaci sowitą dywidendę? Jak zapowiedział w "Parkiecie" prezes Herbert Wirth, dla KGHM priorytetem są inwestycje. Koncern szuka okazji w Europie i może wydać nawet kilka miliardów euro. To oznaczałoby konieczność zaciągnięcia kredytów i automatycznie zmniejszyłoby możliwości wypłaty dużej dywidendy za 2010 rok.