Koniec z najniższymi podatkami od nieruchomości w regionie – teraz będą podobne jak w Ścinawie czy Rudnej – ustalili radni podczas sesji rady Gminy Wiejskiej w Lubinie.
Radni gminy wiejskiej uchwalili dziś kilka zmian ważnych dla finansów. Między innymi zmienili wysokości stawek podatku od nieruchomości – a takie opłaty są najważniejszym źródłem przychodów. Do maksymalnie dozwolonych przez rząd podnieśli stawki za grunty i budynki pod działalność gospodarczą, mieszkalne, przychodnie zdrowia.
Gmina szuka pieniędzy, bo w tym roku do budżetu wpłyną prawie 2 miliony złotych mniej niż planowano. Powodem jest między innymi rezygnacja ze sprzedaży budynku po byłej szkole w Księgienicach. Teraz siedzibę ma tam gminna spółka i ośrodek kultury.
Na dotychczasowym poziomie pozostały tylko podatki od tzw. „nieruchomości pozostałych i budynków niemieszkalnych”. W praktyce to stajnie, obory i stodoły, najczęściej ich właścicielami są osoby starsze, żyjące z niskich emerytur.
Choć w tym przypadku stawki pozostały na poprzednim poziomie, nazywamy to obniżką – mówi wójt Irena Rogowska. – Państwo zezwala nam bowiem na znaczne podniesienie tego podatku, a my z tego nie korzystamy, jak inne gminy.
Radni nie zgodzili się natomiast przyjąć do rozliczeń kwoty 35 złotych za kwintal żyta – chodzi o urzędową stawkę potrzebną do obliczania podatku rolnego. Zmniejszyli ją korzystnie dla rolników do 30 złotych. Zmniejszy to dochody gminy o 100 tysięcy złotych rocznie.
– Cóż, większość radnych to jednak rolnicy, właściciele gruntów ornych – kwituje rzecznik Urzędu Gminy, Janusz Łucki.
Na zdjęciu: Irena Rogowska, Wójt Gminy Lubin
JM
R E K L A M A