Wyższa kara dla pijanego górnika, który wjechał w kolegę

47

Do czterech lat pozbawienia wolności podwyższył sąd odwoławczy karę górnikowi, który pijany wjechał w kolegę ładowarką, miażdżąc mu stopę. Wyrok w tej sprawie zapadł już w lipcu tego roku, ale prokurator złożył apelację. Z wyrokiem nie zgodziły się też pozostałe strony.

Fot. Archiwum portalu

Do tego wypadku doszło 28 kwietnia 2017 roku na terenie szybu górniczego św. Jakuba należącego do Zakładów Górniczych Polkowice-Sieroszowice. Pijany Piotr P. jadąc z nadmierną prędkością ładowarką kołowo-przegubową uderzył w ocios chodnika, a także docisnął łyżką ładowarki stopę stojącego tam pracownika. Poszkodowany 25-latek w wyniku tego zdarzenia stracił śródstopie.

W lipcu tego roku Sąd Rejonowy w Głogowie uznał Piotra P. za winnego zarzucanych mu czynów i skazał go na dwa lata pozbawienia wolności. Ponadto górnik otrzymał zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym przez osiem lat. Musiał również wypłacić pokrzywdzonemu 25-latkowi tytułem zadośćuczynienia 15 tys. zł i tytułem naprawienia w części wyrządzonej szkody dodatkowe 5 tys. zł. Ponadto Piotr P. miał przekazać 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

– Z wyrokiem tym nie zgodził się prokurator, który skierował apelację od kary i środków karnych na niekorzyść oskarżonego, zarzucając temu wyrokowi między innymi rażącą niewspółmierność kary i wnosząc o zmianę wyroku przez wymierzenie Piotrowi P. za czyn pierwszy kary pięciu lat pozbawienia wolności i kary łącznej w wymiarze pięciu lat pozbawienia wolności oraz orzeczenie za czyn pierwszy środka karnego dożywotniego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym i orzeczenia łącznie tego środka karnego dożywotnio. Pozostałe strony także zaskarżyły ten wyrok – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Sąd Okręgowy w Legnicy uwzględnił apelację prokuratora w zakresie kary pozbawienia wolności i podwyższył ją do czterech lat więzienia.

– W pozostałym zakresie sąd odwoławczy utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji w mocy. Wyrok skazujący Piotra P. jest prawomocny – dodaje prokurator Tkaczyszyn.

Przypomnijmy, w chwili zatrzymania sprawca wypadku miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. W takim stanie najechał na stopę pracownika zewnętrznej firmy operacyjnej. Mężczyzna trafił do głogowskiego szpitala. Niestety, stopa została zmiażdżona i konieczna była amputacja śródstopia.


POWIĄZANE ARTYKUŁY