Trzeci pojedynek pomiędzy reprezentacjami Dolnośląskiego Związku Piłki Ręcznej, a Łódzkim Związkiem Piłki Ręcznej toczył się o pozycje lidera grupy A. Oba zespoły zapewniły sobie już wcześniej pewne miejsce w rozgrywkach finałowych, które odbędą się w Tarnowie. Ostatnie spotkanie półfinałów Ogólnopolskich Igrzysk Młodzieży należało do najbardziej zaciętych. W konsekwencji żadna z ekip nie rozstrzygnęła pojedynku na swoją korzyść.
Wynik spotkania po rzucie karnym otworzyło województwo łódzkie. Strzelcem był Mikołaj Bernat. Do remisu doprowadził Michał Plesiak na co dzień grający w MKS Zagłębiu Lubin. Nasze województwo wyszło na prowadzenie po pięciu minutach rywalizacji za sprawą Kamila Mosiołka z UKS Dziewiątki Legnica. Dolny Śląsk wygrywał 4:3. Pojedynek był dość wyrównany. Do przerwy lepsi byli zawodnicy Ryszarda Wójcika i Artura Hucała, którzy prowadzili 23:17.
Na początku drugiej odsłony meczu dwudziestą czwartą bramkę dla Dolnego Śląska zdobył Wiktor Wołosz zawodnik ŚKPR Świdnicy. Do 37. minuty spotkania prym wiedli reprezentanci naszego województwa, którzy prowadzili 27:20. Wtedy zespół rywali jakby dostał skrzydeł i dosyć szybko zaczął odrabiać straty doprowadzając do jednobramkowej różnicy. Kiedy Mateusz Kaźmierczak z Łódzkiego Związku Piłki Ręcznej dał swojemu zespołowi remis, 28:28 było wiadome, że o wyniku tego spotkania będą decydowały ostatnie sekundy. Faktycznie tak było. Do samego końca nie można było stwierdzić, który zespół zejdzie z parkietu jako zwycięzca. Ostatecznie żadna z ekip nie wygrała meczu, bo rywalizacja zakończyła się remisem 34:34. Pomimo tego z grupy półfinałowej województwo Dolnego Śląska wyszło z pozycji lidera.
– Graliśmy z zespołem bardzo dobrym fizycznie. Wychodzimy z grupy jako pierwsi, jesteśmy dobrze rozstawieni w finale. Jesteśmy bardzo zadowoleni, cel został osiągnięty. – podsumował Piotr Piróg, reprezentant województwa Dolnego Śląska i zawodnik MKS Zagłębia Lubin.