Wyszedł z więzienia i znów poszedł kraść

1621

Natura ciągnie wilka do lasu. To znane powiedzenie idealnie pasuje do zachowania 64-latka, który po raz kolejny wpadł w ręce policji. Mężczyzna kilka godzin po opuszczeniu więziennej celi powrócił na przestępczą ścieżkę… 

Policjanci ze ścinawskiego komisariatu dowiedzieli się o kradzieży, do jakiej doszło w jednej z tamtejszych sklepów.

– Z informacji przekazanej funkcjonariuszom wynikało, że sprawca, nie płacąc wcześniej za towar, wyniósł go pod ubraniem. Zrobił to dwukrotnie. Łupem złodzieja padły kosmetyki i akcesoria elektroniczne, a nawet bransoletki – informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. 

Po obejrzeniu monitoringu sklepowego mundurowi od razu wiedzieli, kto stoi za opisywaną kradzieżą. Był to dobrze im znany i wcześniej wielokrotnie zatrzymywany 64-latek recydywista. Złodziej został zauważony, gdy szedł drogą i złapany po krótkim pościgu. 

Funkcjonariusze ustalili, że 64-latek tego samego dnia opuścił zakład karny, gdzie odsiadywał wyrok między innymi za kradzieże i włamania. – Ustalono również, że mężczyzna dwukrotnie pojawił się w tym sklepie, a łączna wartość skradzionych z placówki handlowej artykułów, przekroczyła kwotę 2,5 tys. zł – dodaje rzeczniczka.


POWIĄZANE ARTYKUŁY