O szczęściu w nieszczęściu może mówić 43-letni kierowca osobowego opla, który doszczętnie spalił się dziś na drodze ekspresowej S3 między Lubinem a Legnicą. Mężczyzna, ratując swoje życie, w porę wyskoczył z płonącego samochodu.
Zdarzenie miało miejsce dziś w godzinach porannych. – Na 289. kilometrze drogi ekspresowej S3 w stronę Lubina z nieustalonych przyczyn doszło do samozapłonu samochodu osobowego marki Opel. Pojazd spalił się doszczętnie. Na szczęście kierujący tym samochodem 43-letni mieszkaniec województwa pomorskiego w porę opuścił auto i nic mu się nie stało – relacjonuje aspirant Anna Grześków z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Na miejsce natychmiast przybył patrol policji oraz zastępy straży pożarnej, które ugasiły płonący pojazd. Na czas działań służb ratunkowych jeden pas ruchu na S3 w kierunku Lubina był nieprzejezdny, przez co utworzył się korek na drodze. Obecnie utrudnienia już nie występują.
Badanie alkomatem wykazało, że kierowca opla był trzeźwy.