Niewykluczone, że ktoś celowo go porzucił. Bo już stary i schorowany. Ale jest też możliwe, że komuś uciekł – do lecznicy Animvet trafił samiec, 12-letni mieszaniec. – Być może ktoś go rozpoznaje i mógłby wskazać właściciela. A może ktoś zechce go przygarnąć – liczy weterynarz Marek Walkowicz.
Zwierzę zostało znalezione przy ulicy Leszczynowej. Pies jest pod stałą opieką lekarską, otrzymał leki. Osoby, które rozpoznają mieszańca i mogłyby wskazać jego właściciela proszone są o kontakt z lecznicą przy ul. Słowiańskiej: 76 842 17 88. Najlepiej w godzinach 9-19.
Na nowy dom czeka wciąż mała 5-miesięczna kundelka, którą ktoś przywiązał do ławki w parku im. Aliantów. Przy psie pozostawił całą wyprawkę: miskę, zabawki i gryzaki.
Zestresowana suczka jest bardzo nieufna. Nie lubi gwałtownych ruchów, które wywołują u niej strach. Lgnie do kobiet i dzieci, ale obawia się mężczyzn. Niewykluczone, że jakiś mężczyzna wcześniej ją skrzywdził.
W sytuacji podobnej do psiaków znalazł się także rudy kocur. Straż miejska odłowiła to około ośmiomiesięczne zwierzę w minioną niedzielę. Udomowione stworzonko przeraźliwie miałczało pod klatką schodową przy ul. Gwarków w Lubinie.