Ktoś wyrzucił królika przez okno – takie zgłoszenie otrzymali wczoraj lubińscy policjanci. Jak się okazało, właściciel w tak brutalny sposób postanowił pozbyć się zwierzęcia, bo… zaczęło go denerwować.
Sytuacja miała miejsce w jednym z bloków na Przylesiu. – Do oficera dyżurnego zadzwoniła kobieta, informując, że jeden z lokatorów mieszkających w jej bloku, wyrzucił królika przez okno – informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej komendy. – Do przyjazdu policjantów zgłaszająca zaopiekowała się wystraszonym zwierzęciem – dodaje.
Mundurowi szybko ustalili, kto chciał zrobić krzywdę zwierzęciu. Zatrzymali 41-letniego mężczyznę, od którego czuć było alkohol.
– Podejrzany był pobudzony. Oświadczył policjantom, że wyrzucił królika, gdyż zwierzę hałasowało i tym go denerwowało. Królik był bardzo wystraszony, ale na szczęście nic mu się nie stało – zaznacza policjantka.
41-latek trafił do policyjnej celi. W trakcie przesłuchania podejrzany przyznał się do swojego czynu i dobrowolnie poddał karze. – Będzie teraz musiał zapłacić tysiąc złotych na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce, a także 2 tys. złotych kary grzywny za ten czyn. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje sąd – wyjaśnia Sylwia Serafin.