27-latka zaatakowała najpierw samochód, a potem ludzi, którzy nim jechali – groziła trzem kobietom i uderzyła 16-latkę. Była pijana, a policjantom, którzy ją zatrzymali, powiedziała, że za dużo z tego, co się wydarzyło nie pamięta.
O tej sytuacji powiadomiła nas jedna z Czytelniczek. Jak napisała, w poniedziałek po godz. 22 na ulicy Pawiej młoda kobieta demolowała zaparkowane tam auta i rzuciła się na rodzinę wracającą z wakacji, uderzając pięścią w twarz dziecko. Krzyczała również do ludzi, że ich pozabija i spali mieszkanie. Młoda agresorka trafiła do policyjnej celi.
– Jak ustalili funkcjonariusze, kobieta najpierw uderzała ręką w zaparkowany samochód, a następnie wyrwała kołpak i za jego pomocą uszkodziła przednią szybę i maskę pojazdu, powodując straty w wysokości 3 tys. zł – relacjonuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji. – Dodatkowo 27-latka groziła właścicielce auta pozbawieniem życia. To jednak nie koniec poczynań podejrzanej. Kiedy na parkingu pojawiły się inne osoby, kobieta groziła 16-latce i uderzyła ją w twarz, a do jej matki kierowała groźby popełnienia przestępstwa. Na miejscu świadkowie tego zdarzenia ujęli lubiniankę i poczekali na przyjazd funkcjonariuszy – dodaje policjantka.
27-letnia kobieta trafiła do policyjnej celi. Gdy wytrzeźwiała, usłyszała cztery zarzuty. Będzie odpowiadać za groźby karalne, zniszczenie mienia i uszkodzenie ciała. Może jej grozić do pięciu lat pozbawienia wolności.
– Agresorka była pijana i jak tłumaczyła policjantom, zrobiła to bez żadnego powodu i za dużo nie pamięta – dodaje aspirant sztabowy Serafin.