Wyrok dożywotniego pozbawienia wolności Natalii W. utrzymał dziś w mocy Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. Kobieta, która trzy lata temu zabiła dwie córki w mieszkaniu przy ul. Cedrowej w Lubinie, ma jeszcze jedną szansę na złagodzenie kary.
Karę dożywocia wymierzył Natalii W. Sąd Okręgowy w Legnicy. Kobieta odwołała się od tego wyroku do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, który uznał, że okoliczności tragedii pozwalają na złagodzenie kary do 25 lat pozbawienia wolności. Z tym z kolei nie zgodziła się prokuratura, która wniosła skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. SN zarządził ponowne rozpatrzenie sprawy przez wrocławski Sąd Apelacyjny.
Dziś rano sprawą zajął się inny niż wcześniej skład sędziowski SA, który przychylił się do opinii sędziów z Legnicy i utrzymał ich wyrok w mocy.
Kobiecie przysługuje jeszcze prawo wniesienia własnej skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.
– Ten ciąg procesowy dobiegł końca i moja rola jako obrońcy dobiegła już końca. Prawdopodobnie złożę jeszcze wniosek o wydanie pisemnego uzasadnienia wyroku, ale dalsze kroki pani W. będzie musiała podjąć sama. Jeśli zdecyduje się złożyć skargę kasacyjną, będzie przysługiwał jej obrońca z urzędu – wyjaśnia adwokat Małgorzata Potacka, reprezentująca do tej pory kobietę.
Na złożenie skargi Natalia W. będzie mieć 30 dni od otrzymania wyroku z jego uzasadnieniem.