Na krajowej trójce na wysokości ZG Lubin doszło do dwóch wypadków, jeden po drugim. Najpierw zderzyły się trzy samochody. Po jakimś czasie na jednego z uczestników zdarzenia najechało kolejne auto. Trzy osoby trafiły do szpitala. Ruch na drodze z Lubina do Polkowic przez jakiś czas był utrudniony.
– Jak wstępnie ustalili policjanci, jeden autobus jechał od strony szybu, drugi stał na lewoskręcie, a za nim ford i skoda. Od strony Polkowic zaś jechał opel. Gdy autobus zaczął skręcać, kierowca opla, aby uniknąć zderzenia, starał się go ominąć, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w forda oraz skodę. Jazdę zakończył w rowie – relacjonuje aspirant sztabowy Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji.
Trzy osoby trafiły do szpitala: dwóch mężczyzn z opla i kobieta ze skody. Na szczęście nikt z nich nie ucierpiał poważniej.
Chwilę później na stojącego na drodze forda, który brał udział w wypadku, najechał kolejny samochód, również ford, jadący w kierunku Lubina. W tym przypadku nikt nie ucierpiał i zakończyło się na kolizji. Kierowca drugiego forda został ukarany mandatem.
Policja będzie teraz ustalać dokładne przyczyny zderzenia trzech aut. Funkcjonariusze szukają świadków tego wypadku, a także kierowcy autobusu pracowniczego, który skręcał w stronę ZG Lubin.