W Zakładach Górniczych „Rudna” zginął człowiek. Przyczyny jego śmierci ustala zespół powypadkowy, Wyższy Urząd Górniczy, Okręgowy Urząd Górniczy oraz prokuratura.
Wczoraj tuż po godzinie 22 na nadszybiu (na powierzchni) szybu R7 na oddziale E11 znaleziono martwego pracownika zakładów górniczych.
– Najprawdopodobniej mężczyzna spadł ze schodów. Lekarze, którzy zostali wezwani na miejsce wypadku, stwierdzili, że nie żyje. Natychmiast powiadomiona została prokuratura, OUG, WUK i PIP – relacjonuje rzecznik KGHM Radosław Poraj-Różecki.
Mężczyzna, który zginął, pracował jako elektromonter, miał 52-lata i mieszkał w Polkowicach. Zostawił żonę i troje dzieci.
MRT