Zajechali mu drogę, grozili bronią, zarzucają zniszczenie mienia. Czy Władysław Kukułka słusznie oburza się na pracowników firmy, od której wynajął auto?
Władysław Kukułka wypożyczył na pół roku dostawcze auto od katowickiej firmy. Jak twierdzi właściciel samochodu, wkrótce pan Kukułka przestał za wypożyczenie płacić, w dodatku auto zniszczył w kolizji. Zaledwie po dwóch miesiącach obowiązywania umowy przed domem pana Kukułki pojawili się uzbrojeni windykatorzy. Teraz pan Władysław boi się o życie, a lubińska policja sprawdza, czy rzeczywiście przywłaszczył i zniszczył auto.
Materiał wideo: