117 mieszkańców gminy Ścinawa skorzystało z dofinansowania na wymianę tzw. „kopciuchów” na ekologiczne źródła ogrzewania. To pierwszy tak poważny projekt w całym regionie, mający na celu przede wszystkim ograniczenie niskiej emisji niebezpiecznych gazów i pyłów do atmosfery. Dziś w miejscowym ratuszu sto osób odbierało umowy w ramach pierwszego naboru wniosków.
– Zainteresowanie mieszkańców wymianą pieców okazało się nieoczekiwanie duże. Nie spodziewaliśmy się, że aż tak duże. Pierwsza transza rozeszła się w mig, bo w około dwa tygodnie – uważa Marek Szopa, przewodniczący Rady Miejskiej w Ścinawie.
– Jest to pierwsza tego typu inicjatywa w Ścinawie i w tym okręgu. Nie kojarzę, by jakieś samorządy wcześniej otrzymały dotacje na tego typu działania – dodaje.
Przypomnijmy, że dzięki owocnej współpracy pięć samorządów z naszego regionu, z liderem gminą Ścinawa, pozyskało w sumie ponad 16,7 mln zł ze środków unijnych. W projekcie uczestniczyły również gminy Rudna, Prochowice, Chocianów i miasto Lubin.
– Złożyliśmy wniosek do Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego i wspólnie pozyskaliśmy ok. 16 mln zł, z czego do dyspozycji na granty dla mieszkańców naszej gminy jest aż 4 mln zł. Z tego zostało już zagospodarowane 1,6 mln zł, a w przyszłym roku planujemy kolejne dwa nabory, ponieważ sporo środków jest jeszcze do wykorzystania – tłumaczy Krystian Kosztyła, burmistrz Ścinawy.
O finansowe wsparcie mogli się ubiegać zarówno właściciele domków jednorodzinnych, lokali mieszkalnych, jak i wspólnoty czy spółdzielnie mieszkaniowe, którzy zdecydują się na nowe źródło ogrzewania, inne niż piece węglowe. Gra była warta świeczki. Maksymalnie można było bowiem odzyskać do 70 procent poniesionych kosztów, jednak nie więcej niż 20 tys. zł na jedno gospodarstwo.
Mało kto spodziewał się aż tak dużego zainteresowania ze strony mieszkańców, którzy dziś odbierali umowy w ramach pierwszego naboru wniosków.
– Z gminą Ścinawa jestem związany od 40 lat. Do tej pory nie było takich dotacji dla mieszkańców, które wspierają prywatne domostwa i gospodarstwa w tym zakresie. Dziś wręczamy umowy w ramach pierwszego naboru, który zakończył się 28 sierpnia. W sumie wpłynęło do nas 117 wniosków. Najpopularniejsze okazały się instalacje gazowe, na których wymianę było 57 chętnych. Było także zainteresowanie piecami na pellet, pompami ciepła oraz ogrzewaniem elektrycznym – dodaje Kosztyła.
Dodajmy, że w czasie składania wniosków do dyspozycji mieszkańców byli pracowników urzędu, którzy doradzali, jak prawidłowo wypełnić niezbędne dokumenty.
– Jestem wdzięczna gminie, że pozyskała takie środki. Jestem pod wrażeniem, bo dzięki temu mamy czyste powietrze i wygodę i jesteśmy zadowoleni. Dziękujemy panu burmistrzowi i osobom, które pomagały wypełniać wnioski – mówi Dorota Stęplewska z Redlic, która dotychczasowy piec węglowy wymieniła na piec opalany pelletem.
– Jest kolosalna różnica. Nawet się tego nie da opisać. Musiałam wybierać popiół i codziennie rozpalać węglem. Łącznie wyniosło mnie to niecałe 20 tys. zł, a ma nam zostać zwrócone prawie 60 procent z tego – dodaje.
