LUBIN. – W gorączce wielkanocnych zakupów nie zapominajmy o złodziejach, którzy wykorzystując pośpiech mogą nas okraść – przestrzegają lubińscy policjanci. To właśnie teraz, w okresie przedświątecznym najczęściej dochodzi do kradzieży, zarówno w osiedlowych sklepikach, jak i hipermarketach.
– Zabierajmy tylko te karty płatnicze i pieniądze, które będą nam potrzebne do opłacenia zakupów – radzą lubińscy policjanci. – Nasze rzeczy zawsze powinny znajdować się w takim miejscu, aby były cały czas przez nas widoczne – przestrzegają.
Stróże prawa jak co roku organizują spotkania z przedstawicielami centrów handlowych i podejmują wspólne działania. – Szukamy nowych rozwiązań i analizujemy te zadania, które już wykonaliśmy, wszystko to po to, by zapobiec kradzieżom – podkreślają policjanci.
Kary za kradzież są dwojakie. – Jeżeli jest to pierwsze takie wykroczenie, złodziej otrzymuje mandat. Gdy sytuacja się powtarza, wtedy już konsekwencje są znacznie większe – informuje Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji. – Wniosek kierowany jest do sądu grodzkiego. Grzywna w takich przypadkach może wynosić nawet do 5 tys. złotych – ostrzega.
Wartość skradzionych rzeczy jest istotna. – Jeżeli nie przekracza 250 złotych, takie zdarzenie zaliczamy jako wykroczenie – tłumaczy Jan Pociecha. – Jeżeli więcej, to taki czyn jest przestępstwem, a złodziejowi grozi nawet do pięciu lat pozbawienia wolności – podsumowuje oficer prasowy lubińskiej policji.
