Lubińska drogówka uwija się dziś, jak w ukropie. W ciągu ostatnich dziesięciu godzin odnotowano aż 11 kolizji! Norma to nie więcej niż 2-3 stłuczki.
– W tej chwili koledzy pracują na dwie zmiany. Jedni od dwóch godzin nie mogą zejść z dyżuru, bo ich zmiennicy także mają pełne ręce roboty – przyznaje oficer dyżurny policji. Mundurowi proszą kierowców o zachowanie ostrożności, bo ten piątek okazuje się wyjątkowo pechowy dla zmotoryzowanych lubinian.
Do kolizji dochodzi na każdym kroku i w różnych częściach miasta. Ostatnia stłuczka – z udziałem trzech pojazdów – miała miejsce przed światłami na ul. Legnickiej.