Wyjątkowa wystawa po raz pierwszy w Lubinie

189

On sam podobno w Lubinie gościł i to kilka razy, zaś jego dzieła jeszcze nigdy wcześniej – w Centrum Działań Twórczych można właśnie obejrzeć wystawę prac Nikifora, jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich malarzy prymitywistów, artysty samouka. Jego dzieła będą tu gościć do 19 grudnia. Wstęp jest bezpłatny.

Na wystawie można zobaczyć 50 prac Nikifora Krynickiego, czyli Epifaniusza Drowniaka. Ekspozycja przygotowana została w oparciu o prywatne zbiory Roberta Dowhana.

– Trafiliśmy na te zbiory zupełnie przez przypadek. Od dawna chcieliśmy ściągnąć prace Nikifora do Lubina i okazało się, że są akurat prezentowane w Zielonej Górze – mówi Anna Adamus-Krawczyk z Centrum Działań Twórczych w Lubinie.

Udało się porozumieć z przedstawicielem właściciela kolekcji i tak prace Nikifora trafiły do Lubina.

Większość z dzieł, które można zobaczyć w galerii CDT, powstała w okresie międzywojennym, uznawanym za najpełniejszy etap twórczości Nikifora. Wśród prezentowanych obrazów znajdują się fantastyczne pejzaże miast, widoki rodzinnej Krynicy z drewnianymi willami, a także sceny we wnętrzach świątyń i wiejskich domów. Nie zabrakło też autoportretów, wizerunków świętych i scen rodzajowych, które oddają codzienność świata, w jakim Nikifor żył i który obserwował z niezwykłą przenikliwością.

Oprócz rysunków na wystawie można zobaczyć również m.in. unikatowy „list proszalny”.

– Unikatowy, ponieważ takich listów pozostało jedynie kilka – dodaje Anna Adamus-Krawczyk.

Takie listy zazwyczaj pisał ktoś inny na prośbę artysty, on uzupełniał je rysunkami. Listy były niejako jego „reklamą”, mówiły kim jest i czym się zajmuje. Nikifor miał bowiem problem z porozumieniem się z otoczeniem, był półanalfabetą.

Uzupełnieniem wystawy są archiwalne fotografie przedstawiające Nikifora. Zdjęcia pochodzącą ze zbiorów Pawła Karłyka i Anny Brody-Karłyk i pozwalają lepiej poznać artystę – nie tylko jako malarza, lecz także jako człowieka.

Wystawa, którą można teraz oglądać w CDT, to pierwsza w historii prezentacja dzieł Nikifora w Lubinie – i prawdziwa gratka dla wszystkich miłośników sztuki. Ekspozycja prezentowana jest w ramach festiwalu „Łemkowie w Centrum”, o którym pisaliśmy TUTAJ.

Co ciekawe, podobno Nikifor gościł w Lubinie i to nie jeden raz. Przyjaźnił się z tutejszym prawosławnym proboszczem. Być może i zostawił tu jakieś swoje prace, ale nie udało się ich odnaleźć. Artysta tworzył nawet na skrawkach papieru – potrafił malować na tekturze czy na opakowaniu po czekoladzie.

Wystawę dzieł Nikifora można oglądać w lubińskim CDT przy al. KEN 6A do 19 grudnia: od poniedziałku do czwartku w godz. 8-20, a w piątki od 8 do 16. Wstęp jest bezpłatny.

Z Lubina ekspozycja pojedzie do Legnicy, a następnie do Warszawy.


Nikifor Krynicki, czyli Epifaniusz Drowniak, żył sztuką. Każdy kawałek papieru, tektury czy opakowania po czekoladzie stawał się dla niego przestrzenią twórczą. Z prostych, codziennych materiałów potrafił wydobyć piękno, tworząc pełne poezji pejzaże, miasteczka i świątki. Jego prace zachwycają lekkością, harmonią barw i niesamowitym wyczuciem detalu.

Nikifor tworzył samotnie, w skupieniu i z pasją, jakby całe jego życie było niekończącym się aktem twórczym. Choć przez długi czas niezrozumiany i zmagający się z trudnymi warunkami życia, pozostał wierny swojej potrzebie malowania. Dziś uznawany jest za jednego z najwybitniejszych artystów sztuki naiwnej w Europie – dowód na to, że prawdziwa kreatywność nie zna ograniczeń.

W 130. rocznicę jego urodzin warto przypomnieć sobie tę niezwykłą postać – człowieka, który z prostoty uczynił sztukę, a z codzienności – poezję.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY