Były już nominacje piwne i siłowe. Teraz, modne wśród użytkowników społecznościowych portali, stało się polewanie wodą. Zabawa spodobała się jednak nie tylko najmłodszym internautom. Po wiadra sięgają już politycy, sportowcy, muzycy i aktorzy. O co tak naprawdę chodzi z tym wodnym wyzwaniem?
Z boku wygląda to przede wszystkim na dobrą zabawę. Oblana zimną wodą osoba nominuje trzy kolejne i tak w kółko. Akcja ma jednak podłoże charytatywne. Jedną z podstawowych zasad Ice Bucket Challenge jest bowiem finansowe wsparcie ALS Association, amerykańskiej fundacji opiekującej się chorymi na stwardnienie zanikowe boczne, na którą cierpi m.in. wybitny fizyk Stephen Hawking. Osoba, której nie uda się odpowiedzieć na wodną nominację w ciągu 24 godzin, powinna wpłacić jakąś kwotę na konto ALS.
Według doniesień medialnych jako pierwszy wodą polał się amerykański golfista Chris Kennedy. Sportowiec nominował wówczas do IBC swoją kuzynkę, której mąż od wielu lat zmagał się ze wspomnianą chorobą, i machina ruszyła. Do porywającego polewania wodą zaczęli przyłączać się ludzie polityki, świata filmu i popularni sportowcy. Od tamtej pory na konto fundacji wpłynęło już około 90 milionów dolarów. Są także tacy, którzy zakładają się na przykład o kolację.
Wodne wyzwanie dotarło także do Lubina. W naszym mieście – oprócz mieszkańców – polewają się na razie jedynie sportowcy. Nominację na swoim koncie ma już m.in. pochodzący z Lubina Łukasz Kubot. Tenisista, który wystąpił w nagraniu w meczowej koszulce Zagłębia Lubin, zaprosił do zabawy Adama Małysza, Marcina Gortata i Roberta Kubicę. Wodą polała się także bramkarka KGHM Metraco Zagłębia Lubin, Monika Maliczkiewicz i była zawodniczka miedziowych Kinga Byzdra.
U sąsiadów zza miedzy furorę robi natomiast nagranie, na którym zimną wodą oblano prezydenta Legnicy, Tadeusza Krzakowskiego. Włodarza do zabawy nominował szef legnickich kibiców.