– W kopalni Rudna zapaliła się maszyna górnicza, natomiast w Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice doszło do wstrząsu – informuje w specjalnym komunikacie biuro prasowe Polskiej Miedzi.
Z informacji podanej przez rzecznika prasowego spółki, Annę Osadczuk wynika, że przed południem nastąpił wstrząs na tzw. Sierpolu. Do zdarzenia doszło na oddziale G-23 na głębokości 800 metrów.
– W rejonie zagrożenia było dziesięć osób. Dwie odniosły obrażenia, a jedna z nich przebywa w szpitalu na obserwacji. Wydobycie w tamtym rejonie zostało wstrzymane. Przyczyny zbada specjalna komisja – informuje Anna Osadczuk.
To nie koniec złych informacji. Dziś w nocy w kopalni Rudna, na oddziale G-22 zapaliła się maszyna górnicza. W rejonie zagrożenia było 21 pracowników. Wszyscy bezpiecznie zostali wycofani z miejsca pożaru. Akcja trwała około trzech godzin.
– Prawdopodobną przyczyną pożaru była awaria hamulców – mówi rzecznik prasowy KGHM.