Wszystko wyglądało niczym w filmie sensacyjnym. Czterech zamaskowanych mężczyzn wtargnęło do jednego z domów w powiecie lubińskim. Grożąc domownikom przedmiotem przypominającym broń, zażądali oddania rzeczy rzekomo należących do nich. Gdy nic nie dostali, uciekli. Po chwili jednak wrócili i natknęli się na policjantów. Bandyci znowu wyciągnęli coś co wyglądało jak pistolet.
Sterroryzowany mieszkaniec powiatu lubińskiego, gdy tylko zamaskowani napastnicy opuścili jego dom, zadzwonił na policję. Gdy funkcjonariusze z grupy dochodzeniowo-śledczej przyjechali na miejsce, po chwili do mieszkania po raz drugi wtargnęli zamaskowani mężczyźni.
– U jednego z nich policjanci zauważyli przedmiot przypominający broń. Szybko został obezwładniony i zatrzymany. Pozostali uciekli na zewnątrz – relacjonuje aspirant sztabowy Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji. – Jeden ze sprawców, trzymając w ręce niebezpieczny przedmiot, ruszył w kierunku policjanta. Ten kilkakrotnie wezwał go do odrzucenia trzymanego przedmiotu i zachowania zgodnego z prawem. Sprawca nie reagował i zamachnął się w kierunku funkcjonariusza. Dopiero strzał ostrzegawczy skutecznie ostudził zapały agresora – dodaje policjant.
Wkrótce okazało się, że napastnicy posługiwali się pistoletem na plastikowe kulki. Wszyscy czterej zatrzymani to mieszkańcy powiatu lubińskiego w wieku od 23 do 28 lat. Za swój czyn odpowiedzą przed sądem. Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.