Seniorzy Zagłębia Lubin odprawili Koronę Kielce z kwitkiem, natomiast ich młodsi koledzy nie zdołali wywalczyć trzech punktów. Podopieczni Tomasza Bożyczki ulegli w Kielcach 1:2. Egzekutorem lubinian był Jakub Bąk.
Zagłębie wystąpiło w składzie: Forenc – Osyra, Kowalski, D. Malarowski, Pisarczuk (46’ Sliwiński) – Magdziak, Gałach (46’ M. Malarowski), Famulski, Danielewicz – Szczepaniak oraz Sołtyński. Początek spotkania to dość agresywna gra w szeregach Korony Kielce. Konsekwencją tego były oczywiście żółte kartki. Po 20 minutach rywalizacji, Mateusz Janiec i Jakub Bąk najczęściej szarżowali pole karne Zagłębia. W 29. minucie spotkania, jeden z najbardziej aktywnych tego dnia zawodników Korony, Jakub Bąk, zdobył pierwszą bramkę dla żółto-czerownych. Do końca pierwszej połowy, gospodarze rzadko dopuszczali rywali do pewnych strzałów w światło bramki.
W drugiej połowie lubinianie grali już zdecydowanie lepiej. Na murawie pojawili się Mariusz Malarowski oraz Dawid Śliwiński. Dopiero w 72. minucie spotkania, Mariusz Malarowski podał do Szymona Sołtyńskiego, który idealnie dostawił nogę i zdobył bramkę na 1:1. Prawie pewne było, że oba zespoły po tym spotkaniu wzbogacą się o jeden punkt. Zarówno Zagłębie jak i Korona broniła się skutecznie i zatrzymywała ataki rywali. W 90. minucie meczu, sędzia główny dopatrzył się faulu na Dominku Lenart. Najgorsze, że cała akcja miała miejsce na polu karnym. Strzał z jedenastu metrów bezbłędnie wykorzystał Jakub Błąd. Korona Kielce pokonała Zagłębie 2:1, ale z przebiegu meczu remis byłby najbardziej sprawiedliwym wynikiem.