Kierowcy podróżujący drogą krajową nr 36 relacji Lubin-Wrocław muszą się liczyć z utrudnianiami. Ruch w tym miejscu odbywa się wahadłowo. A wszystko za sprawą drogowców, którzy wrócili, aby raz jeszcze wykonać remont nawierzchni na wysokości Niemstowa.
Wracamy do sprawy poruszonej przez naszych Czytelników. Jak słusznie zauważyli lubinianie, po remoncie nawierzchni, który wykonywany był na przełomie sierpnia i września, droga jest w jeszcze gorszym stanie.
– Pokonuję tą trasę codziennie i za każdym razem – na wysokości Niemstowa – odczuwam wyraźne drgania. Gołym okiem widać, że na położonym asfalcie pojawiły się koleiny. To tak się teraz naprawia drogi? – pytał nas ostatnio jeden z kierowców.
Magdalena Szumiata, rzeczniczka wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, zapewniła nas w ubiegłym tygodniu, że drogowcy jeszcze tam wrócą.
– W trakcie robót nastąpiła awaria sprzętu, który spowodował ułożenie nierównej warstwy, co niestety powoduje dyskomfort jazdy. Roboty nie zostały jeszcze odebrane. Niebawem wykonawca dokończy prace na tym odcinku drogi – informowała kilka dni temu Magdalena Szumiata.
Dziś od rana na wspomnianym odcinku ruch odbywa się wahadłowo. Nawierzchnia została zerwana, by raz jeszcze ułożyć tam asfalt. Pozostaje tylko liczyć, że tym razem równo.
