Kradli wszystko, co według nich miało jakąś wartość, a więc elektronarzędzia, monitor, ale i nalewki. 22- i 33-letni lubinianie zanim zatrzymała ich policja, zdążyli okraść siedem piwnic. Wpadli, bo narobili hałasu, a ten zaniepokoił jedną z mieszkanek bloku.
Była godzina 2, gdy mieszkanka jednego z bloków na osiedlu Polnym usłyszała niepokojące dźwięki dobiegające z piwnicy. Podejrzewając, że mogą tam być złodzieje, zadzwoniła na policję. Miała rację. Funkcjonariusze w piwnicy natknęli się na dwóch mężczyzn.
– Jak się okazało, sprawcy grasowali w piwnicy od jakiegoś czasu. Przed zatrzymaniem włamali się do siedmiu piwnic oraz wózkowni. Jak ustalili policjanci, dwaj mężczyźni w nieustalony sposób weszli w posiadanie klucza do drzwi wejściowych prowadzących do pomieszczeń piwnicznych. Za jego pomocą w łatwy sposób dostali się do środka. Tam kolejno włamywali się do piwnic, okradając je. Łupem sprawców padły elektronarzędzia, nalewki, monitor oraz inne przedmioty – mówi aspirant sztabowy Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji.
Złodzieje – 22- i 33-letni mieszkańcy Lubina – trafili do policyjnego aresztu. Mężczyznom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
– Funkcjonariusze odzyskali skradzione przedmioty, które wrócą do swoich właścicieli – dodaje aspirant sztabowy Pociecha.