21-letni lubinianin stanie przed sądem za nielegalną uprawę marihuany. Młody mężczyzna został zatrzymany przez górowskich policjantów podczas przebywania na plantacji konopi indyjskiej, która znajdowała się w lesie, w gminie Jemielno.
Plantacja marihuany ukryta była w kompleksie leśnym, około 300 metrów od najbliższej drogi leśnej.
– Na ogrodzonej drutem kolczastym powierzchni ponad 30 metrów kwadratowych rosło 65 krzewów marihuany, niektóre sięgające nawet 1,65 metra wysokości. Rośliny zostały zabezpieczone przez policjantów – informuje Janusz Konopnicki, rzecznik policji w Górze.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi głogowska prokuratura. Dzisiaj lubinianin został przesłuchany i usłyszał zarzuty.
– Lubinianin został zatrzymany na miejscu uprawy konopi. Przyznał się do winy, dlatego po przesłuchaniu został przekazany pod dozór policji. Do czasu zakończenia śledztwa mężczyzna ma też zakaz opuszczania kraju. W tej chwili trwają jeszcze poszukiwania drugiego z mężczyzn, któremu udało się zbiec policji – poinformowano nas w głogowskiej prokuraturze.
Sąd zadecyduje o wymiarze kary dla 21-latka. Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Policja nie wyklucza dodatkowych zatrzymań.
MS