Gdyby nie reakcja dzieci i policjantów, mogło skończyć się tragicznie. 62-letni mężczyzna wpadł do rzeki w parku miejskim w Ścinawie i nie mógł się wydostać.

62-letni mieszkaniec powiatu wołowskiego zaplątał się w zarośla i nie potrafił samodzielnie wydostać się na brzeg. Zauważyły go przechodzące w pobliżu dzieci i powiadomiły policję.
– Po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce natychmiast został wysłany patrol lubińskich dzielnicowych. Funkcjonariusze zastali grupkę dzieci, które wskazały mundurowym, gdzie znajduje się mężczyzna. Policjanci zauważyli 62-latka, który był zanurzony w wodzie, widać było jedynie jego głowę – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.
Dzielnicowi weszli do rzeki, wyplątali mężczyznę z zarośli, wyciągnęli go na brzeg i udzielili mu pomocy przedmedycznej.
– Funkcjonariusze ściągnęli przemoczoną wierzchnią odzież i okryli mężczyznę kocem termicznym, monitorując przy tym jego funkcje życiowe. Poszkodowany wykazywał oznaki znacznego wychłodzenia organizmu. Zmierzona przez ratowników temperatura ciała mężczyzny wynosiła tylko 30 stopni – dodaje rzecznik lubińskiej policji.
62-latkiem zajęło się pogotowie ratunkowe. Został on przewieziony do szpitala z objawami hipotermii.